Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Wioska Ingré

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 13:21

Położona nad Milczącymi Wodami większa wioska rybacka, składająca się z małej przystani, kilkunastu solidnych domów, kilku magazynów, drewnianej wieży strażniczej oraz gospody, w której gromadzą się podróżujący po wybrzeżu Foye wędrowcy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 13:42

30 stycznia 1743ES - po przygodzie na trakcie

Przez całą ta aferę z goblinami i damą w opresji straciła mnóstwo czasu, ale i tak udało jej się pokonać sporą odległość. Nadal była dość blisko granicy z Barilen, ale mimo wszystko poczuła się już bezpiecznie.

Gnając byle dalej przed siebie straciła nieco orientację w terenie, wiec nie była za bardzo świadoma tego, gdzie się znajduje. Jakie było jej zdziwienie, kiedy zobaczyła wielką morską przestrzeń!

- Łał - rzuciła sama do siebie, oglądając bezmiar wody. Już kiedyś widziała morze, ale to było dawno i niewiele pamiętała, więc mimo wszystko robiło to na niej duże wrażenie.

- Czas gdzieś odpocząć - stwierdziła zdecydowanie. Wcześniej się obawiała, że noc spędzi w lesie, ale po przygodzie z goblinami zupełnie jej to przestało odpowiadać. Na szczęście nad brzegiem morza dostrzegła światła rybackiej wioski, więc skierowała Paladyna właśnie w tamtą stronę.

Gdy dotarła na miejsce, odszukała gospodę, w której mogła się zatrzymać. Najpierw zatroszczyła się o konia, bez którego jej ucieczka nie miałaby większych szans powodzenia. Gdy Paladyn już sobie radośnie przeżuwał sianko w najętym boksie, Christa kupiła sobie kolację i nocleg w przyjemnym pokoiku.

Warunki nieco ją przeraziły, w końcu przywykła do spania na jedwabiach, ale na całe szczęście było tam czysto. Trochę ewenement jak na takie miejsce, ale Christa nie do końca zdawała sobie z tego sprawę.

Gdy tylko jej głowa dotknęła poduszki, panienka de La Fontaine odpłynęła w świat sennych marzeń, w którym wywijała toporem na wszystkie strony  i gładziła z dumą swoją długą, brązową brodę...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 14:02

Jakiś czas temu wypłynęli z Asperii, sam nawet dokładnie nie wiedział kiedy. Podczas swej żeglugi napadli, to tu to tam. Rosh stwierdził, że pora już wrócić do rodzinnych stron i tam odpocząć przed kolejną wyprawą. Jednak zauważyli w oddali wioskę, dość małą, bo rybacką. Oj tam, jedna więcej grabież jeszcze chyba nikomu nie zaszkodziła. Patrząc po ludziach wiedział, iż są oni spragnieni krwi.
- Dobra, ograbimy jeszcze tę jedną wioskę, lecz potem wracamy. - Towarzysze Lothbroka ryknęli z radości, a on sam wyszedł na przód Brygu. Popatrzył wyżej i ujrzał swój własnych herb, przedstawiający czarnego kruka lecącego przez niebieskie tło. Byli coraz bliżej, Asperianin wyjął dwa toporki oczekując dogodnej okazji, aby wyskoczyć z statku i ruszyć ograbić co się da. Reszta jego Towarzyszy chwyciła tarcze, topory, miecze. Bryg stanął a wszyscy skoczyli zanurzając się po  pas w wodzie. Chwilę później stali już między domkami, robiąc co należy. Rosh szedł powoli, pozwolił reszcie się zabawić. W międzyczasie jeden wieśniak zaatakował go widłami, odskoczył w bok a toporkiem trzymanym w prawej ręce, rozwalił kark wieśniakowi.
- Morze we krwi, żelazo w kościach! - krzyknął.

Wioska Ingré TpWoNbi
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 16:28

Uzbrojeni w widły i inną broń jaką mogli zgarnąć wieśniacy zaatakowali najeźdźców, osłaniając kobiety oraz dzieci, które chwytając co się dało z majątku uciekały w lasy lub do drewnianej wieży strażniczej. W gospodzie było jedynie kilku chłopów i rybaków z okolicznych osad, wpadli tu napić się piwa, a teraz musieli walczyć o życie. Kościółka we wsi nie było, a to dawało łupieżcom pewność, że nie napotkają tutaj rycerzy Zakonu, bądź co bądź niewielu chciało spotkać ich na polu bitwy. Jak Irlamandir długi i szeroki, rycerze Kościoła byli rozpoznawani jako siła, z którą należy się liczyć.
Na wieży zabrzmiał już dawno alarm, a pięciu strzelców na szczycie zaczęło już ostrzeliwać najeźdźców z karabinów. Pozostałych pięciu zbrojnych i sierżant osłaniało wbiegających do wieży ludzi, gotując się do zamknięcia drzwi, gdy tylko wróg znajdzie się zbyt blisko.
W okolicy znalazł się również mały patrol zbrojnych lokalnego hrabiego. Konny rycerz z zaufanym sierżantem i ośmioma zbrojnymi żołnierzami.

Początek:

Łupieżcy (55%) nacierają na wieśniaków (45%), którzy mimo gorszego uzbrojenia nie radzą sobie tak źle. Strzelcy (105%) z dachu wieży szyją z niespotykaną często skutecznością, a Rosh ma szczęście, że nie jest akurat ich celem. Zbrojni (85%) nacierają na wojów, zachowując szyk i odpychając kilku łupiących obrzeża wgłąb osady. Rycerz (35%) wjeżdża do wsi, tnąc na lewo i prawo z okrzykiem na ustach, a Rosh (45%) broni się przed jakimś wyjątkowo skutecznym chłopem. Zbrojni przed drzwiami wieży ustawiają się przed nimi w szyku blokując wejście nim nadbiegną łupieżcy.

Koniec:
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 18:45

Christe wyrwały ze snu jakieś hałasy. Rany, serio... Co za ludzie... Nie dadzą się wyspać utrudzonemu krasnoludowi... Nakryła głowę poduszką, usiłując odciąć się od całego tego rumoru. Nie dało się. Przedwieczny, daj mi cierpliwość...

Zwlokła się z łóżka. Cooo... Była noc... No po prostu... Zirytowana dziewczyna doczłapała się do okna i wyjrzała co się dzieje na dworze. O kurde.

Kilka sekund później półelfka, już ubrana, zbiegała po schodach wraz ze swoim dobytkiem. Byle dotrzeć do stajni, byle dotrzeć do stajni! Tylko ta myśl krążyła jej po głowie. Chciała się wydostać z gospody możliwie jak najdyskretniej, znaleźć Paladyna, osiodłać go i uciec. Miała łuk w pogotowiu, gotowa wystrzelić jeśli tylko ktoś by ją zaatakował.

No na serio nie mieli kiedy napadać na wioskę...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 18:56

Dość się zdziwił, że wieśniacy stawiają jakikolwiek opór, bądź co bądź nadal byli tylko chłopami, którzy mają właśnie walczyć z jednymi z najlepszych wojowników. Kiedy poczęli bronić drzwi, nakazał otoczyć obrońców i naprzeć na każdą stronę, a kolejno rzecz jasna podpalić wieże, by ludzie również płonęli. Musieli także odejść od wieży gdy już zostanie podpalona. Patrzył jak jego kompanii napierają, aby zabić wieśniaków. Pozwolił im cieszyć się ową chwilą, bo przecież to ostatnia walka przed powrotem. Kątem oka spostrzegł osobę wybiegającą w pośpiechu z miejskiej gospody. Popatrzył jeszcze raz na ludzi. (Gdyby dobrze im szło Rosh pobiegnie pod stajnie, by spłoszyć konia i zaczekać na dziewczynę do czasu, aż reszta jego ludzi skończy i podejdzie bliżej. Przecież może być kimś ważnym, kto wie?)
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 19:14

Wojownicy (5%) z Asperii ponoszą ciężkie straty w starciach z chłopami (60%), jednak przytłaczają ich swoją przewagą. Cóż... Może nie ciężkie same w sobie, ale ciężkie jak na walkę z kilkoma pastuchami. Strzelcy (100%) z wieży wciąż zasypują grabieżców skutecznym ostrzałem i kilku ginie próbując podpalić budynek, jednak jest to coś czemu przytłoczeni obrońcy nie mogą zapobiec. Zbrojni (15%) z patrolu zachowują szyk i walczą mężnie, jednak również muszą otoczeni ulec. Rycerz (95%) dowodzący patrolem pędzi konno z jednego końca wsi na drugi, siekąc Asperian. Rosh (125%) tymczasem kładąc trzech chłopów przebija się do stajni. Dziewczyna dotarła tam jednak pierwsza...

Koniec:
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 19:35

O matko o matko o matkoooooo! To już drugi raz tego dnia, kiedy życie Christy było zagrożone. Może nie leżała pod krwiożerczym pająkiem, ale czuła w kościach, że Asperianie wcale nie są mniej niebezpieczni.

Wpadła do stajni, od razu łapiąc siodło i narzucając je na zdenerwowanego Paladyna. Popręg, gdzie popręg... Przedwieczny, czemu jej się tak ręce trzęsły... Jest. Udało się. Wszystko gotowe. Teraz tylko wydostać się ze stajni i pogalopować w siną dal, nie oglądając się za siebie...

Wypadając z budynku zobaczyła, że w jej kierunku biegnie jeden z Asperian. Odruchowo napięła łuk i wycelowała i... Nie. Nie mogła z zimną krwią strzelić do człowieka. Nie potrafiła. Chciała tylko uciec, to wszystko. Miała przewagę czasową, spokojnie sobie odjedzie i więcej go nie zobaczy.

Odwróciła się, wsiadając na Paladyna, ale gdy była w połowie czynności, od płonącej wieży oderwała sie jakaś belka i spadła na ziemię. Wystraszony gniadosz stanął dęba, a dziewczyna upadła na ziemię. Asperianin już prawie dotarł, Christa sięgnęła tylko po toporek, bo na łuk było już za późno.


Ostatnio zmieniony przez Christa dnia Sob Mar 26 2016, 20:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 20:04

Ta druga osoba naprawdę była szybka, jeszcze pod nogi wpadło mu trzech wieśniaków, których ubił bez większego problemu. Widział jak napina cięciwę, mimo ogólnego mroku panującego już od jakiegoś czasu. Nie strzeliła, ucieszony owym faktem biegł i zbliżał się, aż tu łup... nieznajoma osoba spadła z konia. Będąc bliżej zauważył młode dziewczę. Twarz przyozdobił mu tajemniczy uśmiech, typowy dla niego.
- Oho, ktoś tu nie umie nawet jeździć konno. Wstawaj, przecież nie mogę cię zabić gdy leżysz, smarkulo. -  Przekręcił oba swoje toporki dookoła nadal uśmiechnięty. Stwierdził, ze jak na swój młody wiek, dziewczę naprawdę jest duże. Rękoma jeszcze zachęcił, by go zaatakowała. Dziwne, że w ogóle jest tu sama. Rzecz jasna nie miał na celu, aby zabić dziewuchę.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 20:09

W wiosce sprawy miały się ku końcowi, gdy Rosh rozmawiał ze swoją nową zdobyczą. Ostatni walczący wieśniak został rozrąbany przez Asperian na sztuki, strzelcy zabili jeszcze kilku, ale później zmuszeni byli uciekać wraz z resztą obecnych w płonącej wieży na zewnątrz, dławiąc się dymem, prosto pod ostrza grabieżców. Foyeński rycerz widząc co się dzieje umknął z pola bitwy.
Christine* wstała, z toporkiem w prawym ręku. Niestety nie mogła zbytnio ruszać lewym, nie poczuła jeszcze bólu pod wpływem emocji, jednak wkrótce powinna się zorientować, że spadając z konia złamała kończynę.

Koniec:



___________________________________________________________________________
*-2 zręczność
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 20:28

Serce waliło jej jak szalone. Tym razem nie uratuje jej żaden podróżny krasnolud, była zdana na siebie. Tak jej skoczyła adrenalina, że nawet się nie bała, mimo że z wypowiedzi mężczyzny wynikało jasno, że zginie jak tylko podniesie się z ziemi.

Poderwała się na nogi i natychmiast się zamachnęła toporkiem. Nie miała zielonego pojęcia o walce wręcz, ale nie mogła bezczynnie czekać na śmierć, prawda? Emocje jeszcze zbyt mocno uderzały jej do głowy, więc nie odpowiedziała ani słowem na wypowiedź Asperianina, ale to miało się zmienić już wkrótce.

Zamach spowodował przeszywający ból w lewej ręce, co byłoby dla dziewczyny sporym zaskoczeniem, gdyby nie adrenalina, która jeszcze przez chwilę miała odcinać od niej wszystko prócz instynktu przetrwania.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 20:50

Tak jak podejrzewał dziewczyna miała zerowe pojęcie o jakiejkolwiek walce toporem. Gdy tylko się zamachnęła, odskoczył lekko w bok i walnął dziewuchę w tył głowy tym samym ogłuszając. Padła na ziemię, a on uśmiechnięty podniósł ją i przerzucił przez bark. Hmm... młoda jednak tyłek to... Miał własnie odejść, ale jeszcze schylił się, by podnieść łuk, tylko i wyłącznie, bez toporka. Widział płonącą wieżę wraz z swymi ludźmi stojącymi przed pojmanymi. Harald widząc Rosha zarechotał mówiąc:
- Widzę, że ładne zdobycze sobie bierzesz przyjacielu. Szkoda, że pierwszy jej nie dorwałem.
- Jak to mówią: "kto pierwszy ten lepszy" - Również się uśmiechnął, po minięciu kompana usłyszał jeszcze pytanie.
- Rosh, co zrobić z tymi jeńcami, niektórzy płaczą jak baby?
- Ja tu nie widzę, żadnych jeńców! - krzyknął, chwilkę później słyszał krzyki zabijanych wieśniaków i zbrojnych. Później zabrali się za pakowanie wszystkich zdobytych rzeczy. Niektórzy jeszcze spalili poległych towarzyszy. Trupy wieśniaków pozostawili ptactwu.
- Dobra kurwa, wypływamy! - Zaryczał kiedy już wszyscy byli na Brygu.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitimePią Mar 25 2016, 21:02

Asperianie wyrżnęli pozostałych przy życiu ludzi i zabrali się za pakowanie łupów na statek. Zabrali ze sobą kilka beczek pełnych ryb, zapasy dobrze wykonanych sieci, broń poległych wrogów oraz towarzyszy i całe złoto i kosztowności jakie udało im się znaleźć, o łącznej wartości sześciu złotych monet.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wioska Ingré Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Ingré   Wioska Ingré I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Wioska Ingré
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Wolne Marchie :: Tereny Ardburga-
Skocz do: