Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Pandora

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Pandora Empty
PisanieTemat: Pandora   Pandora I_icon_minitimeSob Mar 26 2016, 21:10

GODNOŚĆ
Pandora
RASA
Półanioł
WIEK
61 lat.
MIEJSCE URODZENIA
Angaleum.
STANOWISKO/ZAWÓD
Mag.

WYGLĄD

Połączenie genów anioła i urodziwego człowieka jest naprawdę korzystne dla urody. Wręcz niemożliwym jest, by cokolwiek mogłoby zepsuć tę kombinację.
Drobna, z pozoru delikatna niczym pióro. Tak właśnie malowała się postura Pandory. A cała ona była uosobieniem czystego i delikatnego piękna. Posiadała duże oczy, kryjące się za gęstym lasem rzęs, a nad nimi brwi układające się w łuk. Dostąpił dziewczynę zaszczyt zdobycia pewnej, wyjątkowej cechy po ojcu. Dzięki niej oczy przyciągały większą uwagę, były wyjątkowe. Odznaczały się różnobarwnością tęczówek - prawa błękitna, zaś lewa fioletowa, niczym dwa rozdzielone odcienie fiołka. Spojrzenie dziewczyny było niezwykle przenikliwe. Czasami mogło zdawać się, że zagłębiło się w najmroczniejsze prawdy duszy napotkanego człowieka. Innym razem stawało się zupełnie mgliste, nieobecne, ślepe na świat rzeczywisty. Nos miała mały, lekko zadarty i względnie smukły. Usta natomiast wydatne, choć wydawały się takie zwyczajne, ale kiedy poświęciło im się więcej uwagi, to zauważało się wiele fascynujących szczegółów. Tutaj kryło się prawie niedostrzegalne znamię, które tylko zahaczało o kącik ust. Zaś dolna warga przypominała w kształcie łódkę zakończoną z obu stron półkolistymi hakami. Całe usta posiadały przyjemny, różany odcień. Szyję miała smukłą, niżej znajdowały się mocno wystające obojczyki. Ramiona były wąskie. Od końca szyi spadały w dół i unosiły się ku końcowi, niczym pojedyncza, płytka fala. Mocne wcięcie w talii, a biodra szerokie - figura klepsydry. Piersi nie były najokazalsze na świecie, ale nieprawidłowe byłoby nazwanie je małymi. Nogi zaś miała długie, smukłe. Jednak uda bardziej okazalsze, niż można by się spodziewać po tak drobnej osobie. Dosyć ładny obraz, nieprawda?
Cała szafa w domu była wypełniona różnymi, pięknymi sukniami. Lecz teraz nie miała do nich dostępu, pozostał jej tylko jeden zestaw ubrań i czarna peleryna z kapturem, a także koszula, spodnie i bielizna na zmianę, znajdujące się w torbie.


OSOBOWOŚĆ

Pandora od zawsze była zamkniętą osobą. Nigdy nie potrzebowała zbyt wiele towarzystwa. Nieufność to również jej cecha, która wzmogła się od czasu utraty pamięci diametralnie. Mimo wszystko jest tak zdeterminowana, by ją odzyskać, że potrafi zmusić się do kontaktu z ludźmi, choć wciąż nad tym pracuje.
Z zasady dziewczyna raczej jest poważną osobą. Dotychczas jeszcze nie miała szansy na to, by poznać się na żartach. W jej rodzinie nigdy popularne nie były. Zazwyczaj też nie dawała się ponieść emocjom. Starała się zawsze być spokojną i opanowaną, nieważne co by się działo. Wyjątkami mogą być jedynie naprawdę specyficzne sytuacje. Zamknięta w sobie, nie żaliła się zbyt często. Od zawsze niezwykle szczera, czasami nawet przesadnie. Mimo wszystko nigdy nie miała zamiaru ukrywać swojej opinii na żaden temat. Kiedy jej zdanie jest niepotrzebne, po prostu nic nie mówi. Jednakże, jeśli ktoś zapyta, musi się liczyć z konsekwencjami. Nie doświadczyła jeszcze przyjaźni, a tym bardziej miłości innej, niż rodzicielska. Tak naprawdę nie jest w stanie określić co to może znaczyć i na czym powinno polegać, i czy przypadkiem nie jest czymś złym.
Mimo wszystko w środku Pandora jest wrażliwa i krucha, choć nigdy nie dawała po sobie tego poznać.


HISTORIA

Było to piękne, letnie popołudnie, kiedy Dorothy miała zabrać się za malowanie kolejnego dzieła. Nagle usłyszała męski głos. Odwróciła się w stronę drzwi i ujrzała anioła. Wziął się jakby znikąd i milczał spoglądając na nią. W końcu poprosił kobietę o namalowanie portretu konkretnej osoby. Ta decyzja nieznajomego wydawała się zupełnie nieplanowana. Zgodziła się, choć trudnością była nieobecność modelki. Zabrała się do pracy. Anioł dokładnie opisując najmniejsze rysy twarzy kobiety, wydawał się cierpieć. W głowie Dorothy zaczęły rodzić się pytania. Zostawiła go? Odrzuciła? Nie śmiała wypowiedzieć nurtujących myśli na głos. Nie wypadało.
Czas spędzony z nieznajomym wydawał się niezwykle magiczny. Pragnęła, by to ją opisywał z pamięci, z tak dokładnymi szczegółami, z takim uczuciem. Chciała wymazać jego wspomnienia pełnego bólu obrazu kobiety, która z pewnością już nie wróci. Dlatego też za zapłatę zażądała ślubu. Otrzymała ją niedługo później. Odeszła z Palervale i zamieszkała w Angaleum.

***

Pewnego zimowej nocy w roku 1683ES na świat przyszło dziecię. Zrodzone nie było z idealnej miłości anioła do człowieka. Bardziej z żalu, bezsilności i poczuciu obowiązku wobec małżonki. Mimo wszystko była największym szczęściem, jakie ich spotkało. Nadali dziewczynce na imię Pandora. Aderan poświęcał swojej jedynej córce wiele uwagi, więcej niż swojej małżonce. A Dorothy ze smutkiem podporządkowała się obowiązkowi przeznaczonemu nazwie "żona". To nie sprawiło, że była zazdrosna o swoje dziecko. Problemem był ktoś z przeszłości, którego portret mieścił się w zamkniętym pokoju.
Lata dziecięce były beztroskie, choć nadal pełne nauki, którą otrzymywała od swojego ojca. Był to anioł, który sporą część swojego życia spędził właśnie na kształceniu samego siebie. Toteż, nadawał się na nauczyciela w każdej prawie możliwej dziedzinie. Wiele lat uczyła się o świecie i jego historii, geografii i kulturze poszczególnej ludności. Bardzo pociągały ją zaś legendy i marzyła, by kiedyś wybrać się na odkrywczą wyprawę. Najbardziej pragnęła odnaleźć świadomego golema, co pozostało przy niej na zawsze. Jako dziecko anioła odziedziczyła również po nim talent magiczny. Początkowo nie potrafiła wybrać, którą dziedziną magii będzie się posługiwać. Ojciec nalegał, by opanowała większość dozwolonych. Jednakże ona wybrała tylko jeden element, ogień. Ile to razy prosił, by zainteresowała się innymi, gdyż też mogłyby się bardzo przydać. Jednak ona pozostawała niezwykle uparta, dopiero po jakimś czasie udało się Pandorę namówić na magię mistyczną. Na tym już poprzestała. Zaczerpnęła również wiedzy tajemnej.
Międzyczasie przyglądała się relacją rodzinnym, które na początku wydawały się zupełnie normalne. Rodzice wyglądali na szczęśliwych, choć nie miała pojęcia, że to jedynie ona była tego objawem. Dopiero z czasem ich relacje zdawały się być sztywne, grane. Odebrała to jednak jako umowna miłość między mężczyzną i kobietą. Stwierdziła, iż to właśnie najwłaściwsza forma i najsprawniej działająca w rodzinie. Długo jeszcze myślała w ten sposób.
W końcu matka przestała ukrywać się z płaczem w domu. Powodem był coraz to starszy wiek kobiety. Szanse na wzniecenie w Aderanie miłości malały. Przynajmniej tak twierdziła. Początkowo Pandora nie wiedziała, co się działo z matką. Próbowała znaleźć na to jakieś lekarstwo, dlatego czytała księgi zielarskie. Jednakże to wciąż powracało, a kobieta wzbraniała się od zażywania czegokolwiek, co według córki mogłoby pomóc. Natomiast Aderan ciągle odwiedzał pokój, do którego nikt nie miał prawa wchodzić.
W dniu swoich pięćdziesiątych urodzin Pandora jako, że uznano ją już za w pełni dorosłą osobę, to i prezenty musiała dostać odpowiednie. Ojciec podarował jej broń drzewcową złożona z hebanowego, hartowanego drzewca i dwóch hakowato wygiętych, stalowych ostrzy elfiej produkcji. Za to matka, jako, że była szlachcianką pochodzącą z Palervale załatwiła dla swojej córki szczenię wilczego ogara. Dała mu na imię Mefistofeles. Szczęście w tym dniu nie trwało długo i miało też już nigdy nie powrócić.
Nocą, kiedy to Pandora obudziła się ze snu, stwierdziła, iż wybierze się na małą przechadzkę. Niestety nie doszło do tego. Będąc jeszcze w korytarzu, zauważyła swojego ojca, otwierającego pokój, który od lat był owiany tajemnicą. Zostawił uchylone drzwi. Wyglądało to, jakby tylko czekał, aż ktoś wreszcie do niego wejdzie. Pandora tylko wychyliła się lekko zza framugi drzwi, by móc dostrzec, jaką skrywał tajemnicę. Przyglądała się całej scenerii  uważnie. Aderan spoglądał na obraz pięknej anielicy, a w około walało się parę drobiazgów, które zdecydowanie nie należały do jego żony. Pandora wreszcie zrozumiała ich sztywny związek, który doprowadził Dorothy do tak złego stanu. Z przerażeniem odkryła również, że ojciec mówi do obrazu. Szybko wycofała się do swojego pokoju, nagle coś w niej pękło.
Następne osiem lat przyniosły tylko ból i rozpacz. Choroba duszy Dorothy wzmogła się. Krzyk i płacz często były na porządku dziennym. Pandora uciekała od rzeczywistości na dokształcaniu się we wszystkich dziedzinach nauki, walki i magii, jakie poznała. Adrean zachowywał się, jak zawsze, choć zauważył, że córka oddaliła się od niego.
Pod koniec życia Dorothy widziała nieistniejące rzeczy, dopadła ją amnezja i szaleństwo. Nic nie pomagało. Umierając nie pożegnała się z nikim. Mimo, że Pandora czuwała nad nią przez ostatnie lata życia cierpiąc, prawie tak jak ona.
Pandora była wściekła. Mimo to, że matka dożyła osiemdziesięciu lat, to nie można było tego nazwać godnym życiem. Wszystko, co widziała ich córka jako dziecko, było niczym iluzja. Podążając za swoimi emocjami Pandora stanęła przed pokojem, który z jakiegoś powodu tego dnia nie został zamknięty. Weszła tam. Pierwsze od czego zaczęła, był obraz tej kobiety, którą nie nawidziła za to, jak potoczyły się zdarzenia. Podpaliła go, a potem resztę rzeczy. Na szczęście Adrean znajdował się poza domem i powrócił dopiero, jak cały pokój płonął, a z rzeczy w środku nie pozostało nic. Udało mu się ugasić pożar. W tym czasie Pandora była gotowa do drogi. Zamierzała opuścić ojca, przynajmniej na jakiś czas. Oznajmiła mu to i odeszła razem z Mefisto.
Wędrowała po terenach Cesarstwa przez trzy lata, rozmyślając nad tym, co przyniosło życie i starając się wybaczyć swojemu ojcu. W końcu podjęła decyzję i postanowiła powrócić do domu. Znajdowała się na terenach Niebiańskiego Pogranicza, od kilku dni towarzyszył jej pewien starzec, napotkany po drodze. Wydawał się bardzo miły, choć trochę dziwny. Czuła się przy nim tak swobodnie, że opowiedziała mu swoją historię. Nie zdziwił się, a nawet stwierdził, że potrafi pomóc Pandorze. Ona to zignorowała, uznając za zupełnie niemożliwe. Kiedy nadszedł dzień, w którym mieli się rozstać, staruszek upuścił naszyjnik. Pandora nie zastanawiając się podniosła go, by szybko oddać zgubę. Jednakże, sekundę po już nie pamiętała, dlaczego trzyma ową rzecz, ani tego co tutaj robi i kim właściwie jest. Po staruszku nie było już śladu. Chwilę później dojrzała spore, niebezpieczne zwierzę. Wystraszyła się Mefisto, który dosyć szybko ją do siebie przekonał, ale i zwierzak nie zamierzał poprowadzić swej właścicielki z powrotem do domu.
Swój talent do magii przypomniała sobie zupełnie przypadkiem, pragnąc oświetlić nocną ciemność. To było coś tak naturalnego, że przyszło z łatwością. Cząstka dawnej siebie została odzyskana. Skupiła się również na nauce walki, bronią, którą znalazła u siebie. To były zaledwie pierwsze kroki, które podjęła, by odzyskać pamięć.


UMIEJĘTNOŚCI

Rasowe:
*Biała krew
*Wrażliwość magiczna
*Siła Niebiana
*Magia Światła(poziom I)



Wyuczone:
*Koncentracja(II poziom)***
*Bronie drzewcowe(II poziom)***
*Wiedza Tajemna(I poziom)*
*Zwinność
*Magia mistyczna**
*Element: ogień(II poziom)*****



WYPOSAŻENIE
*wilczy ogar
*Broń
*torba(w środku: pieniądze, księga o ziołach, opatrunki i maść lecznicza, ubrania)
*bukłak.
*czarna peleryna z kapturem i odzienie.

Powrót do góry Go down
Tajemniczy Wędrowiec
Esencja Tajemnicy
Tajemniczy Wędrowiec


Wiek : 2077

Pandora Empty
PisanieTemat: Re: Pandora   Pandora I_icon_minitimePon Mar 28 2016, 21:43

REPUTACJA:

Angaleum:
Powrót do góry Go down
https://irlamandir.forumpolish.com
 
Pandora
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Offtop :: Offtop :: Archiwa-
Skocz do: