Marvin Dent

Gość

Godność:Marvin Dent

Rasa: Krasnolud

Wiek: 452 lata

Miejsce urodzenia: Kha'Bathar

Stanowisko/Zawód: Najemnik

Wygląd:
Marvin mierzy jakieś 150 centymetrów. Posiada bujną siwą brodę sięgającą do pasa. Czujne spojrzenie cały czas krąży po otoczeniu wypatrując zagrożenia. Większość czasu chodzi w zbroi i i tylko na specjalne okazje ją zdejmuje. Jego biodra opina wielki pas ze sprzączką w kształcie głowy barana. Na plecach zawsze ma płaszcz z własnoręcznie upolowanego wielkiego wilka.

Osobowość:
Marvin jest krasnoludem twardo stąpającym pod ziemią. Podejrzliwie odnosi się do każdego kogo spotka. Jest przy tym opryskliwy. Jednak ludzi których zna i podziwia jest dość miły. Marvinowi ze starych czasów spędzonych w dyplomacji pozostało zamiłowanie do nieczystych zagrań. Marvin jest wolnym duchem nie kłania się niczemu i nikomu. Jedynymi wyjątkami od tej reguły są krasnoludzki król i hierarchia wojskowa. Potraktuj Marvina jak równego sobie a już pierwsze lody przełamane. Potraktuj go jak gorszego od siebie to gratulacje właśnie zdobyłeś swego największego wroga, przynajmniej do czasu aż przeprosisz. Marvin nie ma jakiejś strasznej awersji do elfów, zwłaszcza jeśli ten udowodni swoją przydatność. Nie cierpi za to głośnych dźwięków. Jedyny głośny dźwięk jaki toleruje to odgłos bitwy. Podczas wojny czuje się jak ryba w wodzie, albo krasnolud pod ziemią.

Historia:
Marvin urodził się w 1291 roku ery słońca w Kha'Bathar. Przyszedł na świat jako czwarty syn w rodzinie. Nie mając praktycznie żadnych szans na zdobycie wysokiego stanowiska postanowił swoje życie poświęcić dyplomacji. Studiował starożytne zwoje, negocjował traktaty, układał spiski aż do roku 1386es. kiedy to z powodu załamania nerwowego na tle stresowym musiał odejść z polityki.

Wtedy postanowił oddać się wojaczce. Latami trenował i uczył się sztuki wojny ze starożytnych ksiąg. Przestudiowawszy starożytne traktaty na temat prowadzenia działań wojennych, Marvin czuł się gotowy do stawienia czoła bitwie. W 1400 roku mając 209 lat Marvin zaciągnął się do najemniczej kompanii nazywającej się "Gwardią świtu". "Gwardia" składała się z około 40 najemników różnych ras. Byli tam ludzie, krasnoludy i nawet parę elfów !!!

W 1401 roku, gdy klany z gryfich stoków zaatakowały Palervale, "Gwardia świtu" została wynajęta by wspomóc Pelervalczyków w tej walce. Tam Marvin pierwszy raz zasmakował prawdziwej bitwy. Wyobrażał sobie, że będzie to wielka bitwa z heroicznymi czynami i wielkimi bohaterami, ale rzeczywistość uderzyła bardzo brutalnie. A dokładniej maczugami i toporami. "Gwardia" została wciągnięta w pułapkę. Tamtego dnia Marvin poznał co to prawdziwa bitwa: krew wrogów i towarzyszy ściekająca po całej zbroi, stopy grzęznące w błocie i to uczucie bitewnego podniecenia ogarniające całe ciało. I szczerze, wolał to od heroicznych czynów. Z tej zasadzki wyszło na nogach tylko 14 członków kompanii. Po tym wydarzeniu kompania brała udział jeszcze w wielu bitwach tej wojny, ale żadna nie pozostawiła
takiego śladu jak ta.

Następnie przyszła kolej na rok 1428 i wojnę trevireńsko-foyeńską. "Gwardia" liczyła wtedy około 80 wojów, a Marvina awansowano na chorążego. W tym konflikcie oba państwa sięgały po usługi najemników, ale to Trevien zwróciło się do "Gwardii" o pomoc. Podczas tej trwającej 16 lat wojny "Gwardia" wielokrotnie stawała do boju i często wychodziła z niego mocno okaleczona, ale zawsze z powrotem stawała na nogi. Marvin też został ranny w jednej z bitew. Wroga strzałą trafiła go w ramię. Na szczęście bez komplikacji. Pod koniec wojny w 1444 Marvin został mianowany sierżantem.

Następną pozycją na szlaku bojowym Marvina był rok 1509 i wojna klanów z Naqas z Cesarstwem. Klany doskonale zdawały sobie sprawę, że same nie zdołają pokonać wojsk cesarskich więc, zatrudnienie znalazło wiele mniejszych kompanii najemniczych, w tym "Gwardia", która do tego czasu rozrosła się do 110 wojów i przeszła spore zmiany kadrowe w związku z krótkim życiem rasy ludzkiej. Jedynym wojem, który się w niej nie zmienił był Marvin.(I jeszcze jeden taki elf, ale to szczegół) Pod koniec wojny w 1510 roku dowódca "Gwardii" zaproponował Marvinowi poprowadzenie kompanii. Marvin z chęcią przystał na tą propozycję.

Od 1510 roku "Gwardia świtu" imała się różnych zadań od ochrony miast do tak upadlającego zajęcia jak ochrona wielkich karawan.

I w końcu to co wrzało już od dawna w 1631 roku stało się faktem. Wielka wojna zachodnia. Tak wielki konflikt zaangażował tysiące najemników z całego świata w tym i "Gwardię świtu". Była to jedna z najkrwawszych wojen pokolenia Marvina. Marvin wraz ze swoją kompanią stanął po stronie państw zachodu. Przez ponad 20 lat walk Marvin wraz ze swoimi ludźmi stawiał czoła niebezpieczeństwom pola bitwy. Po zakończeniu walk, wszelka ludność odetchnęła z ulgą.

Po tych trudnych doświadczeniach mając 362 lata i sakiewkę wypełnioną monetami, za sprawą służby podczas licznych wojen Marvin oddał kierownictwo kompanią swojemu zastępcy i osiedlił się w swoim rodzinnym mieście prowadząc mały sklepik z bronią. Nie potrafił jednak usiedzieć zbyt długo na miejscu, więc wydobył z dna skrzyni swoją starą zbroję i topór, po czym wyruszył w wielki świat.

Umiejętności:
Cechy wrodzone:
-ODPORNOŚĆ NA MAGIĘ
-SIŁA KRASNOLUDA
-PSYCHIKA Z KAMIENIA
-ANTYTALENT DO MAGII
-NIEZWYKŁA INTELIGENCJA
-WRODZONA CHARYZMA
Cechy Wyuczone:
-Walka Toporem(3)
-Dowodzenie(1)

Wyposażenie:
Ciężki pancerz.
Wielki topór bojowy.
Miękkie szaty pod zbroje.
Nóż w cholewie buta.
Skóra olbrzymiego wilka.
Torba z przedmiotami codziennego użytku.
Mapy.

Gość

Maksymalna ilość cech wrodzonych do wykupienia to dwie, zaś u ciebie widzę trzy. Zostaje ci też jeden niewykorzystany punkt, prosiłabym więc o usunięcie jednej umiejętności i rozdysponowanie pozostałych.

Esencja Tajemnicy Wiek : 24

Akcept.