Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Emily Shale

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Emily Shale

Emily Shale


Wiek : 0

Emily Shale Empty
PisanieTemat: Emily Shale   Emily Shale I_icon_minitimeCzw Cze 02 2016, 20:33

Godność:
Emily Shale

Rasa:
Człowiek

Wiek:
23 lata

Miejsce urodzenia:
Tortuga

Stanowisko/Zawód:
Piratka, członek załogi „Zemsty Królowej Anny”

Wygląd:  
Emily ze swoim wzrostem sięgającym ledwie 160 centymetrów nie może na pewno uchodzić za wysoką.  Kiedy dodamy do tego raczej niewielką wagę i drobną, acz kobiecą budowę ciała wychodzi nam ktoś bardzo niepozorny. Nie przeszkadza jej to jednak zbytnio, a nawet często się przydaje. Zresztą dzięki niewielkim gabarytom jest całkiem szybka i zwinna, widać więc coś za coś. Mimo wszystko stara się dodać sobie chociaż parę centymetrów, między innymi przez wysoko związane włosy. Kasztanowe, nieco kręcone kosmyki raczej niechętnie poddają się stylizacji, stąd zazwyczaj poskramiane są w najprostszy możliwy sposób, jednak grzywka i tak żyje własnym życiem i lubi przesłaniać ciemne, niemal czarne oczy właścicielki. Kolejnych kilka centymetrów dodają też wysokie, skórzane buty na koturnach, które dobrze komponują się z czarnymi, obcisłymi spodniami. Jeśli chodzi o bluzki preferuje krótkie, najlepiej bez rękawów, często w komplecie z  kamizelką. Dzięki temu widać jej ramiona i szyję pokryte tatuażami. No i mimo, że na pirackim statku jest to dosyć trudne, stara się o siebie dbać. Może śmieszne, a jednak dla niej ma to znaczenie.

Osobowość:
Emi żyje jedną, podstawową zasadą, przetrwać, to też odbija się na jej charakterze. Jest z niej dziewczę raczej nieufne, nie uznaje też żadnych autorytetów, co najwyżej do nielicznych może czuć pewien respekt. Coś takiego jak kłamstwo czy manipulacja jest u niej na porządku dziennym i nie uważa, by było to coś złego. Z zewnątrz jest osobą otwartą, uśmiechniętą i dowcipną i w sumie naprawdę stara się taka być, przez większość życia nie miała do tego okazji, więc próbuje to nadrabiać. Mimo to w parę chwil potrafi stać się śmiertelnie poważna, a jej wzrok niemal potrafi zabić.  Dorastając w najgorszych miejscach Tortugi naoglądała się wielu rzeczy, tak więc i wrażliwość czy empatia u niej niewielkie. Nie jest raczej typem osoby, która lubuje się w robieniu innym krzywdy, jednak nie ma też z tym większych problemów, szczególnie, jeśli jest to w jej interesie. Myśli przede wszystkim o sobie, jeśli komuś pomaga, to widać ma w tym jakiś swój interes. Jest dosyć cyniczna i sarkastyczna, bywa też złośliwa, a o jej mściwości lepiej nawet nie wspominać.

Historia:
Cała ta farsa rozpoczęła się w 1743 roku Ery Słońca. Tego też dnia w podrzędnym zamtuzie, jakich na Tortudze było sporo, na świat przyszła Emi. Jej matce nie było dane długo zajmować się dzieckiem, parę dni i znów zagnano ją do roboty, a małą zajmowała się burdelmama. Robiła to troskliwie, wszystkie dzieci wychowywała jak własne, to było jak inwestycja w interes, kolejne pokolenie pracowników. Ciężko oczekiwać jakichś szczególnych standardów moralnych w takim miejscu, dziewczyna od najmłodszych lat naoglądała się scen zdecydowanie nie dla kogoś w jej wieku. Mała miała na tyle szczęścia, że dawano jej w sumie wolną rękę, a i znaleźli się towarzysze zabaw. W sumie więc, oprócz miejsca dorastania, dzieciństwa jakoś szczególnie koszmarnego nie miała. Zmiana nadeszła, gdy miała jakieś osiem lat, banda piratów za mocno pofolgowała sobie z jej matką, po całej akcji burdelmama nie pozwoliła nawet zobaczyć Emi co zostało z jej rodzicielki, kazała tylko wszystko szybko uprzątnąć. Wtedy dopiero mała zaczęła zwracać większą uwagę na to, co się wokół niej dzieje, o co tu tak naprawdę chodzi i czemu rotacja pracowników była tak duża, a ci co odeszli nigdy nie wracali. Wtedy też zaczynała się robić coraz bardziej milcząca, coraz mniej uśmiechnięta, próbowała też jak najmniej czasu spędzać w „domu”.
Na takiej ucieczce od rzeczywistości zeszły jej dwa lata. Wtedy burdelmama stwierdziła, że takim pasożytem w nieskończoność być nie może i że trzeba przyuczyć ją do przyszłego zawodu. Oczywiście z początku o zbliżaniu się do klientów mowy nie było, takie niedoświadczone, płochliwe coś tylko zniszczyłoby im reputację. Wpierw uczyła się wszystkiego teoretycznie, potem w paru kwestiach skorzystało się z pomocy żigolo. Ten rok był dla Emi niekończącym się pasmem obrzydzenia, przymuszeń i upokorzeń. Rok, bo więcej nie dała rady. Zabrała w rękę parę szmatek, które zwykła nazywać ubraniami i uciekła. Jak najdalej, bo gdyby ją znaleźli i sprowadzili powrotem mogłoby się to skończyć naprawdę źle.
Mimo wszystko, jedenastolatka, sama, na ulicach Tortugi. To się dobrze skończyć nie mogło. Spała gdzie popadło, ile razy ktoś ją wykorzystał nawet by nie zliczyła. Czasem chociaż dał za to coś do jedzenia, czasem należało się cieszyć, że się przeżyło. Im Emily była starsza, tym bardziej bezwzględna się stawała. Próbowała kraść, próbowała wyłudzać, próbowała grozić. W najgorszych czasach nawet sama się sprzedawała, by nie paść z głodu. Gdzieś przy okazji trzeba było nauczyć się jakoś bronić, by przypadkiem ktoś jej zwyczajnie nie zabił. Kiedy parę razy ją oszukano próbowała się nauczyć chociaż trochę czytać i pisać. Tak minęło jej sporo lat, które w sumie ciężko jej było zliczyć, żyła bardziej jak zwierze niż człowiek, niepewna kolejnego dnia i tego, czy w ogóle się nad ranem obudzi.
Czy spodziewała się, że cokolwiek się zmieni? Nie, raczej nie. Nigdy się nie zmieniało, ludzie rodzili się, żyli i umierali na ulicy. Niby czemu z nią miało by być inaczej? W sumie i tak sporo żyła. Miała… zdaje się, jakieś dwadzieścia lat. O ile nie pogubiła się w rachubie. Już dawno mogła paść na jakąś chorobę, ktoś mógł ją zabić, śmierć głodowa też była opcją. W sumie, aż dziw mówić, ale mimo tak podłego życia miała szczęście, bo jednak dalej to życie miała. A że wybór akurat tego, a nie innego pirata do podebrania mu sakiewki będzie tak istotne? W sumie głupio zrobiła, była głodna, niewyspana, refleks nie ten. Podebrała sakiewkę tak nieporadnie, że właściciel się zorientował. To szczęście, że w tłumie strzelać nie mógł, mógł tylko gonić. No i dogonił, choć łatwe to nie było. Jednak gdy znaleźli się w pustej uliczce, a ten wyciągnął pistolet, Emi nie liczyła na wiele więcej, niż szybka śmierć. Tym bardziej nie spodziewała się krzywego uśmiechu i pochwały za niezłą ucieczkę. Tak oto wychudzone, brudne, obdarte dziewczę stało w dłoni z sakiewką samego Czarnobrodego, a ten zamiast ją zabić, zabrał biedaczysko na swój statek.
Doprowadzenie jej do porządku i chociaż minimalne podkarmienie nieco trwało. W sumie kiedy się wykąpała i dostała porządne ubranie okazało się, że jest nawet niebrzydka. A co ważniejsze, ma dryg. Kiedy do rąk wpadły jej szable i pistolety radziła sobie całkiem nieźle, tak więc piracka załoga już zadbała, by dziewczyna nie była zielona w temacie walki i rozpłatania wrogom brzuchów. Fakt, że sporo zajęło, nim Emi zaczęła odzywać się nieco więcej, niż było absolutnie konieczne, jeszcze dłużej trzeba było czekać na jakiś minimalny uśmiech. W końcu jednak pojęła, że naprawdę nikt tutaj nie chce jej zabić. Może i tylko z racji korzyści jakie przynosiła walcząc z nimi, ale zawsze.  Minęły trzy lata, odkąd trafiła na Zemstę Królowej Anny i trzeba przyznać, że od tego czasu zmieniła się nie do poznania. Zalęknione, umorusane i wygłodzone dziewczę zostało na lądzie, a na morzu pływa pewna siebie, władcza i pragnąca przygód piratka.

Umiejętności:
Wrodzone:
Niespotykana zręczność
Niezwykła inteligencja
Wrodzona charyzma
Wyuczone:
Zwinność
Uniki
Walka dwiema broniami (1)
Krótkie miecze (2)
Pistolety (2)
Walka wręcz (1)

Wyposażenie:
Kilka kompletów ubrań
Dwie szable
Dwa pistolety
Pojemnik z kulami i prochem
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Emily Shale Empty
PisanieTemat: Re: Emily Shale   Emily Shale I_icon_minitimeCzw Cze 02 2016, 21:37

Akcept, maksik za kp.

Ale jak Tajemniczy W. tajemniczo powie, że ten avek jest fe, to go zmieniasz lub spadną na Ciebie plagi.
Powrót do góry Go down
 
Emily Shale
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Offtop :: Offtop :: Archiwa-
Skocz do: