Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Elendil Smukły

Elendil Smukły


Wiek : 0

Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Empty
PisanieTemat: Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą   Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą I_icon_minitimeSro Kwi 06 2016, 13:14

Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Fd8f537e3eb5c650a13157d71d3c8f99

Niewielka, nadbrzeżna wioska usytuowana zaraz przy granicy Szepczącej Głuszy. Jej centrum stanowi malutki plac, przy którym stoi dom starszego wioski. Reszta budynków została wzniesiona w bliżej nieokreślonym nieładzie. Mieszkańcy utrzymują się głównie z połowu ryb, wypasu bydła i ścinki drewna.
Powrót do góry Go down
Elendil Smukły

Elendil Smukły


Wiek : 0

Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Empty
PisanieTemat: Re: Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą   Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą I_icon_minitimeSro Kwi 06 2016, 13:45

28 tycznia 1743 ES

Był chłodny, zimowy poranek dwudziestego ósmego stycznia. Z nieba siąpił deszczyk, mały lecz uporczywy. Zarówno ubranie Sigwartha, jego długie włosy jak i bujna broda były doszczętnie mokre. Jednakże nie było to dla niego żadnym problemem. - Wielki Utherze pozwól nam bezpiecznie dopłynąć do brzegów Trevirenu, a także obejmij nas swą opieką w drodze powrotnej. Niezwyciężony Kranothu niechaj twe ręce powiodą nas do zwycięstwa i chwały. Przelej swą siłę w nasze skromne ramiona, abyśmy mogli roztrzaskać tarcze naszych wrogów. Dobry Arkasie spraw, aby nasze miecze okazały się ostrzejsze aniżeli ich broń. Łagodna Eljado nie pozwól, aby matki, żony i córki opłakiwały śmierć swoich ojców, mężów i synów - odmówił cichą modlitwę do bogów wpatrując się w pojawiające na horyzoncie linie brzegowe Trevirenu. Pięć Asperiańskich okrętów pod dowództwem Sigwartha Heartstonea zupełnie bezgłośnie zbliżyło się do wybrzeży i podzieliło. Dwa brygi i słup wpłynąć miały do małego portu i wylądować bezpośrednio w wiosce. Pozostałe dwa zacumować miały nieco na wschód w lesie i podejść wioskę od strony Szepczącej Głuszy. W miarę, jak zbliżali się do osady, wojownicy powoli szykowali broń i tarcze. Dało się wyczuć napięcie panujące wśród załogi.
- Nie bójcie się dzisiaj umrzeć, bowiem jutro będziecie ucztować z Utherem w jego pałacu na szczycie Grzbietów Gigantów! - krzyknął w starym Asperskim dialekcie. Bogowie dali im własny język, dlaczego więc miałby używać wspólnego języka, którym posługują się wyznawcy Przedwiecznego..?

Liczby:
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Empty
PisanieTemat: Re: Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą   Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą I_icon_minitimeCzw Kwi 14 2016, 19:57

Wpływających do portu Asperian zauważył jeden z mieszkańców wioski, który jak kilkunastu innych był już na nogach, szykując sieci na połów. Gdzie jak gdzie, ale na wsi się nie przelewa, trzeba wcześnie wstać i długo pracować żeby wyżyć. Natychmiast pobiegł on do wioski i podniósł alarm. Widząc aż dwa brygi, które były niemałymi statkami, w końcu ich załoga liczyła sobie średnio dwustu ludzi oraz jeszcze jeden stateczek nie krył przed innymi konieczności ucieczki. Na pewno było tam wielu Asperian, a oni byli ledwie rybakami. Żadnych wojsk w okolicy nie widzieli, więc pozostawało łapać co się da i szybko opuścić wioskę. Nagle, nadbiegł jeszcze jeden z mieszkańców, który przebywał blisko Głuszy. Krzyczał o innych asperiańskich okrętach. Koniec końców Asperianie wielkiego oporu nie napotkali, ponieważ mieszkańcy postanowili wziąć nogi za pas i uciec. Jedynie kilku maruderów, którzy byli zbyt wolni lub chciwi nie zdążyło umknąć na czas. Wieś nie była jednak specjalnie bogata w łupy. Odnaleziono wiele sieci, czy prostych wędek. Trochę miedziaków, których wieśniacy nie zdążyli zabrać, wiele beczek ryb oraz skład drewna.


Nota Losu:
W Językach Irlamandiru nie występuje osobny język dla Asperii. Asperianie mają jedynie specyficzny akcent oraz kilka własnych słów związanych z ich wierzeniami i kulturą.
Powrót do góry Go down
Elendil Smukły

Elendil Smukły


Wiek : 0

Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Empty
PisanieTemat: Re: Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą   Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą I_icon_minitimeCzw Kwi 28 2016, 12:43

Ci ludzie z południa kontynentu byli żałośni - woleli uciekać, niż zginąć w walce. Każdy wie, że największym zaszczytem jaki może spotkać człowieka to polec na polu chwały. Westchnął i rozejrzał się po okolicy. Uciekający mieszkańcy nie pozostawili nic ciekawego, poza beczkami pełnymi ryb i składem drewna, które ścieli.
- Zacumować okręty, rozłożyć obóz. Możecie załadować trochę beczek, resztę wyrzucić do morza. Wysłać zwiad na zachód, ja sprawdzę południe - wydawał skrzętnie rozkazy. Kiedy skończył, po prostu przemienił się w wilka i kłusem ruszył przed siebie.
Tego mu brakowało.
Jako wilk mógł wyczuć i usłyszeć wroga o wiele szybciej, niż jako człowiek. No poza tym dawno się nie przemieniał. Ziemia i kamienie zwinnie umykające spod łap, wiatr mierzwiący futro. Gnał przed siebie pokonując wzniesienia, mały strumień i pola, które za kilka miesięcy zostaną obsiane. Chyba po powrocie do domu przemieni się znowu w wilka i zniknie w lesie na kilka godzin. Brakowało mu tego niesamowicie. Jednak musiał tez uważać, aby nie pozostawać w tej formie zbyt długo. Mogło to prowadzić do zaniku ludzkich cech, aż w końcu zapomnienia ludzkiej formy i pozostania wilkiem.
Nagle przystanął gwałtownie, a futro na karku raptownie się zjeżyło. Wciągnął głęboko powietrze  przez nozdrza i już wiedział. Kilkadziesiąt metrów przed nim znajdowało się wzniesienie, a tuż zaraz za nim kolejna wioska. Podbiegł truchtem i wychylił się ostrożnie zza grzbietu pagórka, częściowo chowając za konarem potężnego, prastarego dębu. Jego rozłożyste gałęzie tworzyły coś w rodzaju dachu, sklepienia. Wilcze oczy czujnie lustrowały obrazek. Młoda kobieta w towarzystwie dwójki dzieci robiła pranie nad brzegiem małej rzeczki. Dalej w głębi osady, w budynku pokrytym strzechą i otwartym z dwóch stron kowal wykuwał nową podkowę. Gdzie indziej starsza kobieta karmiła kilka kur, rozrzucając im pokruszony chleb, zaś jej - najpewniej córka - zajmowała się przydomowym ogródkiem. Na środku stał jedyny kamienny budynek. W pamięci wyszukał znajome obrazy i zidentyfikował go jako kaplicę Przedwiecznego. Między domami kręciło kilka wychudzonych psów, na szczęście Sig znajdował się pod wiatr, więc nie mogły go wyczuć. Przez chwilę lustrował jeszcze wioskę, po czym zawrócił i galopem pognał do wioski rybackiej. Przemienił się i opowiedział o wszystkim co widział. Kilka minut później dwustu Asperian wyruszyło na południe, zostawiając resztę do pilnowania okrętów.
Pięćdziesięciu ludzi zostało wysłanych wraz z Thevarem Sinozębym i Styrkolem Żelaznobokim na skraj Szepczącej Głuszy, aby zajść wioskę od boku. Reszta wraz z Sigwarthem podczołgała się pod wzgórze. Odczekali kilka chwil, aby dać czas na przygotowanie drugiej grupie, po czym Heartstone wydał rozkaz. Dwustu ludzi wychynęło zza wzgórza i z bojowymi okrzykami spadło na osadę, jak grom z jasnego nieba. Przeprawili się przez rzeczkę, która sięgała co najwyżej do pasa i uderzyli na mieszkańców...
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą Empty
PisanieTemat: Re: Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą   Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Wioska rybacka nieopodal granicy z Szepczącą Głuszą
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Wioska Ingré
» Cmentarz nieopodal Gospody "Lwie Wrota"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Orle Wzgórza :: Tereny Warowni Arkasa-
Skocz do: