Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Ogrody

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePią Kwi 29 2016, 14:19

Książęce ogrody w Perłowym Porcie - z racji bogactwa właściciela oraz panującego w pałacu przepychu - znane są jako największe i najpiękniejsze w całym Foye. Można podziwiać tutaj wiele gatunków rośliny, zarówno rodzimych, jak i sprowadzonych z dalekich stron. W całym ogrodzie roznosi się dźwięk pluskającej w licznych, kunsztownie rzeźbionych fontannach wody, natomiast liczne dróżki i alejki przecinające się wśród zieleni, pozwolą gościom podziwiać wszystkie szczegóły książęcego ogrodu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePią Kwi 29 2016, 15:02

Resztę wcześniejszego dnia spędził na odpoczynku. Musiał wypakować co niektóre rzeczy przywiezione ze sobą. Później oglądał trening czerwonej gwardii, bowiem naszła go ochota, by pooglądać jakieś walki. Ser Atos, starszy już dowódca czerwonych, nadal walczył zażarcie. Rozłożył nowego członka, którego przyjęto miesiąc temu, niejakiego Aramisa w kilka chwil. Aramis mimo wszystko również posiadał talent, ale Atos miażdżył wręcz doświadczeniem. Następnego dnia spotkał swą narzeczoną podczas śniadania. Gaspard najwyraźniej wtedy jeszcze spał. Pałac sam w sobie pełen był plotek. Usłyszał rozmowę dwóch służek, które opowiadały jak to ich książę sypia z własną doradczynią, ponoć czarodziejką. Słysząc to, skarcił obie i powiedział, że jeżeli jeszcze raz zaczną na boku obgadywać swojego władzę, to jutro ich już nie będzie. Obie przepraszały grzecznie. Achhh, Fabienne nadal cała promieniała. Podczas pierwszych odwiedzin tego zacnego miasta, mając 18 lat, ta kobieta mu zaimponowała swym pięknem. Dlaczego wcześniej nie poprosił o jej rękę, sam do końca nie wiedział. Oczywiście poszedł wraz z nią, na przechadzkę po ogrodach. Szli bardzo wolno, rozmawiając prawie o wszystkim. Podczas krótkiego postoju przy Fontannie z posągiem lwa, pocałowali się, a pocałunek był naprawdę długi i soczysty. Wszystko przerwało nadejście Gasparda i jego siostry, już z daleka wołającej brata. Przerwali migdalenie, Fabienne najwyraźniej była dość zakłopotana sytuacją. Regina zawiesiła mu się na szyi. A on lekko ją przytulił.
- Jak ja cię dawno nie wiedziałem siostro. Jak tam wasza podróż? - Oczywiście zauważył ową czarodziejkę o której słyszał rano i posłał jej dziwne spojrzenie, czyżby pogarda?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimeSob Kwi 30 2016, 10:24

Idąc do ogrodu prowadziła uprzejmą, umiarkowaną w życzliwości rozmowę z księciem Perłowego Portu i jego doradczynią. Do słów Reginy nie można było się w żaden sposób przyczepić, jednak było w nich coś dyskretnie szyderczego wobec rozmówców. Ale tylko odrobinę i ze względu na dobierane sformułowania zauważyć to mógł jedynie Gaspard.

- ARMAND! - zawołała, gdy tylko zobaczyła brata. Książę Altenmarku był tą osobą, dla której była gotowa  poświecić całą swoją wyniosłość i dostojność. Niczym mała dziewczynka, z wymalowanym na twarzy szczęściem podbiegła do mężczyzny i objęła go serdecznie. Można było zauważyć duże podobieństwo do chwili, w której Lottie podbiegła do Gasparda. Jedno było pewne. Ani matka, ani córka nie mogły się wyprzeć siebie nawzajem. Ich podobieństwo było wręcz uderzające. - Bracie, tak strasznie tęskniłam...

Dopiero gdy pierwsze emocje opadły, odwróciła się do przyszłej szwagierki.

- Najmocniej przepraszam, Fabienne. Nie chciałam wam przerywać tej romantycznej chwili, ale serce moje wyczekiwało Armanda zbyt długo... - jej słowa były pełne szczerej serdeczności. Następnie z mrugnięciem oka dodała - Cieszę się niezmiernie, że mój ukochany brat w końcu się zdecydował.

Później znów zwróciła się do osoby, dla której tu przyszła.

- Książę D'Anjou twierdzi, że masz do mnie jakąś naglącą sprawę.


Ostatnio zmieniony przez Régine dnia Pon Maj 02 2016, 11:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimeSob Kwi 30 2016, 18:12

Po drodze do ogrodu rozmawiali o sprawach błahych sprawach. Gaspard wolał nie poruszać sprawy którą miał do Regine bez obecności Armanda. Zważając na to,że Księżna Kirhelm nie była w najlepszym nastroju co mógł wyczytać pomiędzy wierszami.
Przyszłych małzonków znaleźli na jednej ze ścieżek obściskujących się i wyglądających na wyjątkowo szczęśliwych. Oboje speszyli się delikatnie widząc swoje rodzeństwo. Spard uśmiechnął się serdecznie do obojga i przywitał się z nimi.
-Już nie musicie się ukrywać. Jutro Wasz wielki dzień.
Regine najwidoczniej bardzo stęskniła sie za swoim bratem, tylko przy nim zapominała o swojej wyniosłości.
-Cóż...w dużym stopniu jest to moja prośba do której chcielibyśmy Cię przekonać. Potrzebujemy poparcia Twojego męża. Wiem, że jesteś w stanie go przekonać. Jako jedyna możesz nam pomóc.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePon Maj 02 2016, 09:56

Regina znów stała się małym dzieckiem. Zawsze przy nim zapominała o wszelakich manierach dworskich i tak dalej. Oczywiście Gaspard nie przedstawił wpierw sprawy, a przecież Armand nalegał, aby wpierw z nią porozmawiał. Najlepiej przyjść i większość roboty zwalić na przyjaciela. Teraz jednak wolał przedstawić wszystko siostrze bez odzywek przyjaciela, jeszcze by coś spierniczył. Stanął między dwoma kobietami i wystawił tak ręce by obie mogły swobodnie przejść do tak zwanej pozycji "pod rękę". Następnie ruszył mając po lewej Regine a po prawej Fabienne. Czegoż więcej pragnąć od życia? Gaspardowi rzucił spojrzenie mówiące "ja to załatwię".
- A więc Regino, musisz nam rzeczywiście pomóc. Mogłabyś namówić męża, by podczas narad poparł pomysł mój i Gasparda, pozwalający rozwinąć flotę w tym porcie? Musimy to zrobić, bo Asperianie i piraci stają się coraz bardziej bezczelni, a jak chwilowo tylko ja i Gaspard popieramy owy pomysł. Jeśli twój mąż dołączyłby do nas mielibyśmy przewagę w głosach. - Posłał siostrzyce jakże uroczy uśmiech, co była wielką rzadkością w jego wykonaniu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePon Maj 02 2016, 11:04

Regina ledwo opanowała swój wyraz twarzy, gdy odezwał się Gaspard. "Potrzebujemy poparcia twojego męża." No i? W jakiej sprawie? Ma im pomóc wybrać weselne dekoracje? Księżna z niemałym wysiłkiem powstrzymała się od wywrócenia oczami. Na całe szczęście Armand wziął sprawy w swoje ręce, niemal dosłownie.

Brat przybliżył Reginie nieco sprawę. Kobieta wcale nie była przekonana do tego pomysłu. Flota? Asperianie? No może trochę powinni zwiększyć flote, zwłaszcza jeśli mieliby bronić również brzegi Kirhelmu, ale to wymagałoby dużych zasobów ze skarbca i uszczuplenia innych sił Foye. A co, jeśli Treviren naruszy pokój, albo, co gorsza, uderzy Cesarstwo? Mandrelia chyba była dobitnym przykładem, że nie należy ich lekceważyć. Barilenu nie obawiała się aż tak, miała tam swoje znajomości, ale jednak niczego nie mogła być pewna. Z drugiej strony, jeśli Asperia... Ah, Armand czekał na odpowiedź.

- Dziś rano, gdy rozmawiałam z księciem d'Anjou, zdawał się on bardziej zainteresowany swoją doradczynią niż sprawami państwa - stwierdziła Regina, zgrabnie maskując jad w wypowiedzi. - Nie jestem przekonana czy powierzenie mu takiej siły byłoby rozsądne.


Tak powiedziała. Myślała zupełnie co innego, jak zwykle. Armand znał ją na tyle długo, że musiał zrozumieć właściwy przekaz jej słów. "Braciszku, dobrze wiesz, że cię poprę, czegokolwiek byś sobie nie zażyczył. Jednak Gaspard działa mi na nerwy, więc będzie musiał sam wymyślić coś, co mnie przekona. A przynajmniej niech myśli, że musi to zrobić i niech się stara, bo wiesz, że ostatecznie się zgodzę."


Ostatnio zmieniony przez Régine dnia Pon Maj 02 2016, 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePon Maj 02 2016, 12:23

Spard zdecydowanie odetchnął z ulgą gdy Armand zaoferował swoją pomoc. Sam nie miał by najmniejszych szans namówić Regine. Zwłaszcza,że chyba nie podobały się jej relacje jakie łączyły młodego d'Anjou z asystentką. Wzruszył ramionami, robiąc głupią minę gdy jego przyjaciel mijał go i bądź co bądź narażał się swej siostrze w jego sprawie. Następnie bezsilnie uśmiechnął się do Juliette i powiedział żeby choć trochę rozluźnić atmosferę.
-Widzisz to wcale nie książę Perłowego Portu najlepiej radzi sobie z kobietami, Altenmark bije mnie na głowę.
Gdy Regine nie odpuściła tej niezbyt miłej uwagi względem jego towarzyszki zirytował się nieco. Czy ta kobieta nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa? Nie był Jeanem, nie był też Armandem nie musiał ulegać jej wdziękom i słowom gdy tylko chciała.
Wziął głęboki oddech i zrozumiał,że tym razem najwidoczniej będzie musiał. Na szczęście nie był zbyt porywczy i nie odszczekał czegoś księżnej Kirhelm. Uśmiechnął się po raz następny do Juliette przepraszając ją i pośpieszył w kierunku reszty. Skłonił się jak najniżej i spojrzał w oczy Regine. Zostając w tej pozycji zaczął mówić.
-Jeśli zrobiłem coś nie tak moja Pani proszę o wybaczenie, na pewno nie zrobiłem tego by urazić przyjaciółkę mego rodu i moją własną. To nie jest powierzanie siły mnie, to powierzanie siły całemu Foye. Potrzebujemy tych okrętów. Nie chcemy chyba by piraci i Asperiani zaczęli panować na NASZYCH wodach. Proszę Cię jeśli nie zrobisz tego dla mnie, zrób to dla Foye. Potrzebujemy Twojego męża.
Miał nadzieję,że uniżona postawa jaką przyjął choć trochę przekona Panią Kirhelm.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimePon Maj 02 2016, 13:43

Oczywiście wiedział, że Regina mu pomoże, ale lubi patrzeć jak ludzie ją proszą, a tym razem proszącym miał zostać Gaspard. Czyżby jego siostrzyczka była zazdrosna o jakąś dziewkę? Chciał wszystko skomentować słowami "Naprawdę przejmujesz się jakąś dziwką, która wchodzi mu do łóżka, tylko po to by zostać doradczynią?", koniec końców darował sobie owe słowa, przecież Fabienne jeszcze by pomyślała bóg wie co.
- Sądzę, że te siły pomogłyby całemu Foye... - Miał rzecz jasna mówić dalej, ale wpadł Gaspard proszący i tak dalej. Armand zrobił poważną minę i puścił siostrę. - To Gaspard przedstawi ci lepiej sprawę. Fabienne pozwólmy im chwilkę pogadać. Mówiłaś coś o tych niezwykłych złotych rybach, z chęcią je zobaczę. - Jego narzeczona a od następnego dnia żona, z uśmiechem poczęła prowadzić Armanda wciąż trzymając go pod rękę. Małe jeziorko dosłownie znajdowało się nieopodal. Rozmawiali chwilę, oczekując aż tamci sobie wszystko wyjaśnią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimeSob Maj 07 2016, 19:23

Regine poczuła, jak furia niemal rozsadza jej wnętrzności, chcąc ulecieć na świat wraz z głośnym rykiem wściekłości, ale oczywiście na jej twarzy nadal malował się spokój. Tylko oczy mogły wprawnemu obserwatorowi zasugerować kiepski humor, w którym była. No co za drań, tak się kłaniał i prosił... Przecież zupełnie nie to miał zrobić. Ale to facet. Faceci nie pojmują jak powinni się zachować. Ogólnie niewiele czegokolwiek pojmują.

- Zobaczę co na to Jean - skwitowała sucho i odwróciła się od Gasparda. - Armad, jeśli znajdziesz wieczorem chwilkę, chciałabym pomówić na osobności. Fabienne.

Skłoniła się elegancko przyszłej szwagierce, po czym energicznym krokiem ruszyła w stronę komnat. Chyba miała zły dzień, wszystko wyjątkowo działało jej na nerwy. No i d'Anjou. Miała mieszane uczucia co do niego. Nie była pewna swojego ciała w jego obecności. Działała impulsywnie i gwałtownie, zupełnie nie tak jak zazwyczaj. "On przekreśli twoje plany, zobaczysz" podszepnął jej jakiś cichy głosik w głowie, ale szybko i zdecydowanie go uciszyła. Teraz wystarczy tylko kazać się zaprowadzić do męża i cieszyć się spokojem przez resztę dnia...

[z/t dla Reginy]
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitimeSob Maj 14 2016, 12:33

Regine zawsze wysoko trzymała głowę i tym razem nie było inaczej. Lubiła gdy się ją o coś prosi,zwłaszcza gdy robi to mężczyzna. Jej twarz była wręcz nienaturalnie spokojna, jednak Spard potrafił instynktownie wyczuć kiedy jest zdenerwowana. Chciała się zezłościć, nakrzyczeć na księcia Perłowego Portu,jednak jego zachowanie tym razem było bezbłędne. Tak mu się przynajmniej wydawało.
Odpowiedź Reg była równie oschła co jej zachowanie. Mimo to zgodziła się porozmawiać ze swoim mężem, a to w oczywisty sposób łączyło się z jego zgodą na plan wzmocnienia floty nad którą Gaspard sprawował pieczę. Miał ochotę uściskać swoją "przyjaciółkę",na szczęście opanował się szybko i skłonił nisko z wrodzoną gracją mówiąc.
-Perłowy Port i ja nie zapomnimy o twym wsparciu Pani.
Kobieta odeszła szybkim krokiem,mówiąc coś jeszcze do swojego brata. Gaspard podszedł do narzeczonych i bez zbędnych ceregieli wepchnął się między zakochanych obejmując oboje serdecznie.
-I jak gołąbeczki? Gotowi na jutrzejszy dzień? Gdyby nie to przeklęte spotkanie rady zaczęlibyśmy świętować już dziś!
Spard naprawdę nie miał ochoty użerać się z resztą książąt, chociaż wizja pomocy ze strony męża Regine napawała go optymizmem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ogrody Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody   Ogrody I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ogrody
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Wolne Marchie :: Tereny Perłowego Portu :: Ruiny Perłowego Portu :: Serce Oceanu-
Skocz do: