Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Gęste Lasy

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeWto Mar 29 2016, 22:00

Gęste lasy porastające tereny Marienburga. Chociaż nieliczne z powodu rozległych pól uprawnych oraz wielkich pastwisk, tutejsze puszcze obfitują w zwierzynę łowną, zagadkowe ruiny i inne ciekawostki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Mar 30 2016, 20:53

- Nie należę do tych złych... - powiedziała spokojnie Alyssa, widząc przerażoną minę kobiety. Uśmiechnęła się uspokajająco w jej stronę.
Czarodziejka posmutniała lekko, słysząc o gasnącym życiu dziecka. W tym samym momencie nabrała większej motywacji do pomocy rodzinie.
Wysłuchała ich uważnie, nabierając coraz większego żalu, którego jednak nie okazywała. Byli dobrymi rodzicami, dobrymi ludźmi, a spotkał ich tak straszny los... Nie potrafili na żaden sposób uratować swojego dziecka. Ona była ich jedną, ale bardzo małą nadzieją...
- Zrobię wszystko co w mojej mocy... - powiedziała im, a zaraz po chwili drwal opisał jej dokładne położenie zamieszkania wiedźmy.
- Obiecuję... - mruknęła wychodząc z domu.

Udała się drogą, którą jej opisał mężczyzna. Weszła w głąb dość gęstego lasu i nie wiedziała ile czasu minęło, kiedy odnalazła chatę wiedźmy. W czasie drogi intensywnie myślała, w jaki sposób nakłonić czarownicę na zdjęcie klątwy... Nie będzie to łatwe, jeżeli ta wiedźma będzie uparta. Może jako radna uda się Alyssie ją zagiąć? W najgorszym przypadku może dojść do walki. Alyss nie była pewna czy da radę ją pokonać. Pewność siebie zawsze ją zawodziła w niektórych momentach. W takim momencie jak na przykład ten, ponieważ tu chodziło o życie dziecka. Bo co jeśli jej się nie uda? Życie malca pozostało w jej rękach.. Jeśli go nie uratuje... ono umrze...
Zatrzymała się kilka metrów przed chatą i wzięła głęboki oddech. Pomimo wszystko, nie wahała się i już po chwili znajdowała się przy drzwiach.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Mar 30 2016, 21:07

Chatka wiedźmy była okrągła i skromna, dach miała słomiany, a wychodzący z niego komin ulepiony był z gliny. Obecnie nad domem unosił się dym, najwyraźniej czarownica paliła w kominku. Obok chatki znajdował się ogrodzony płotem spory ogródek, obecnie zasypany śniegiem, widać było również sznury, na których wiedźma zapewne suszyła zioła. Alyssa stanęła pod drzwiami chaty, zanim jednak zapukała, za jej plecami rozległ się głos.
- Potrzebujesz pomocy, kochaniutka? - dobiegło zza pleców czarodziejki miło wypowiedziane pytanie.
Gdy Alys się odwróciła, mogła zobaczyć niską, starszą kobietę z naręczem chrustu na rękach i życzliwym uśmiechem na twarzy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Mar 30 2016, 21:22

Wzdrygnęła się delikatnie, ponieważ czarownica pojawiła się bezszelestnie za jej plecami.
- Dzień dobry... - wypaliła i podrapała się delikatnie w policzek. Odwzajemniła uśmiech.
- Przyszłam do pani w pewnej sprawie... - zaczęła patrząc w oczy starszej kobiety - Ja właśnie pomocy nie potrzebuję... Jednak w pobliskiej wiosce jest pewna rodzina, która tej pomocy potrzebuje i staram się jej użyczyć... Chodzi mi dokładnie o rodzinę, w której dziecko zostało zaklęte w śpiączkę... Z tego co słyszałam to ponoć pani nasłała ten czar na tego malca... - powiedziała nie znosząc z twarzy uśmiechu, który zrobił się jednak trochę nieśmiały. - Rodzice strasznie cierpią... dziecko zapewne jeszcze bardziej... A to nie ono chyba zawiniło, prawda? - zapytała i uniosła brew w oczekiwaniu na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Mar 30 2016, 21:36

Staruszka na wspomnienie chłopca w śpiączce wydała z siebie tylko krótkie "Ha!" i przewróciła oczami, słuchając dalej Alyssy.
- Weź się w garść młoda damo, jąkasz się jakbyś rozmawiała z Przedwiecznym! Znowu komuś nagadali głupot, głupie wieśniaki, wejdźmy do środka, bo mroźno się robi.
Po tych słowach wiedźma minęła Alys i otworzyła drzwi do domku, zapraszając ją do środka. Wnętrze było urządzone skromnie, proste łóżko, stolik, trzy stołki, trochę szafek i pełno wiszących na sznurach ziół. Kobieta dorzuciła drewna do ognia, który płonął wesoło w glinianym kominku, po czym usiadła przy stole, wskazując Alysi drugi stołek.
- Znowu ten chłopiec, co? Ile razy ja mam im mówić, że nic nie zrobiłam? Gdybym była "wiedźmą" jak to mówią, rycerze Zakonu już dawno zapędziliby mnie do wieży albo stracili. O nie moja droga... Jestem tylko starszą kobietą, która żyje na uboczu od śmierci męża i dzieci, i zna się na ziołach oraz wywarach.
Starowinka spojrzała badawczo na dziewczynę.
- To nie ja rzuciłam klątwę na dziecko, nawet nie wiedziałabym jak. Wiem jednak, kto może wiedzieć. Są siły starsze i potężniejsze na tym świecie, niż mogłoby się niektórym z nas wydawać. Jeżeli chcesz znaleźć sprawcę klątwy, znajdź kamień za moim domem, wymalowany jest na nim znak Sylanny, stań do niego plecami i idź naprzód, aż dotrzesz do polany, nad środku której wznosi się potężny dąb. Tam uzyskasz swoją odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeCzw Mar 31 2016, 18:59

Przecież ja się nie jąkałam... - pomyślała. Jednak tak, jak chciała, udało jej się zagrać trochę nieśmiałą osobę. Uniosła delikatnie jedną brew, patrząc na staruszkę. A może dla niej jąkanie się to zwykłe robienie przerw między zdaniami?
Nie odpowiedziała na jej zaczepkę. Wiedźma, nie czekając na to, otworzyła jej drzwi i zaprosiła do środka. Alyssa wahała się przez krótki, niezauważalny moment, jednak w końcu weszła do ciepłego wnętrza.
Usiadła na wskazanym przez kobietę stołku.
- To przepraszam za to najście... - powiedziała widząc, że kobieta uraziła się tym. Co miałaby innego powiedzieć? Wygląda na normalną starszą kobietę... I zapewne nią jest, ponieważ Alyssa nie wyczuwała od niej żadnej magii. Chcę pomóc tamtej rodzinie i wszystko nakierowało mnie tu... - odetchnęła głęboko - Wiem o jakich siłach pani mówi... Zapewne są jeszcze potężniejsze, o których nikt nie zdaje sobie sprawy. Nawet najwięksi czarodzieje... Tak czy owak dziękuję, pani, za informacje... - powiedziała wstając i podchodząc do drzwi.
- Do widzenia i miłego, spokojnego dnia - dodała z życzliwym uśmiechem i wyszła na zewnątrz.
Rozejrzała się w prawo, w lewo i udała się za chatę kobiety. Tam, gdzie powinien być kamień ze znakiem Sylanny.
Kiedy go odnalazła, postąpiła tak, jak to powiedziała staruszka - odwróciła się do niego plecami i ruszyła przed siebie...
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeCzw Mar 31 2016, 19:22

Alyssa wędrowała przez ciemny, śpiący pod skromną warstwą śniegu las, nic nie próbowało jej niepokoić. Chociaż nocne zwierzęta wydawały się wyjątkowo... aktywne w tej okolicy. Co chwila słychać było trzask łamanej gałązki lub można było dostrzec błyskające w ciemności oczy. Po pewnym czasie czarodziejka zaczęła wyczuwać słabą aurę, której źródłem mogła być jedynie osoba - lub przedmiot - naznaczony magią, i to nie słabą.
Uczucie stawało się coraz silniejsze, jednak podróż Alyssy przebiegała bez zakłóceń. Gdy w końcu dostrzegła polanę mogła być pewna jednego, to stary dąb stojący w jej centrum jest źródłem tajemniczej aury. Można było też z całym przekonaniem stwierdzić, że drzewo budziło respekt. Chociaż było dziwnie skupione w sobie.
Po wyjściu z kręgu drzew w oświetlające polankę światło księżyca, czarodziejka dowiedziała się dlaczego. Gdy tylko śnieg skrzypnął po pierwszym postawionym na obszarze polany krokiem, od pnia oderwały się dwa kawały... drewna? Zgrabiałe palce poruszały się, gdy istota rozprostowała ręce. Sędziwa, przyozdobiona gęstą brodą z mchu twarz spojrzała na dziewczynę zielonymi, przenikliwymi oczyma.
- Co za stworzenie, wichry tu przygnały? - rozległo się pytanie wśród nocy. - Kto niepokoi starca i sen mu zakłóca? Godzina jest późna, więc sprawa musi być nagła. Podejdź no i mów co Cię trapi, bo wiele zmartwień wyczuwam.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimePią Kwi 01 2016, 14:03

Nie wiedziała ile czasu szła przed siebie przez las. Nawet nie chciała wiedzieć. Robiło się coraz zimniej, jednak Alyssa tego nie odczuwała, ponieważ chwilę przed odejściem od kamienia wypowiedziała zaklęcie ocieplające, więc mróz jej nie dokuczał.
Pomimo świadomości, że dziecko umiera, a ona spokojnie sobie wędruje, napawała się pięknem tej puszczy i cudownym wieczorem. Co chwilę do jej uszu dochodziły odgłosy zwierząt, albo szum drzew. Zawsze zdawało jej się, że drzewa rozmawiają ze sobą. Nie przejmują się niczym innym, jak sobą, żyją własnym życiem, a nawet to życie dają i nie przeszkadzają nikomu, kto drzewem nie jest.
Po pewnym czasie poczuła delikatny napływ obcego ciepła. Była to magiczna aura. Odczuwała to słabo jednak zdawała sobie sprawę, że w okolicy znajduje się coś, co jest źródłem nie tak wcale słabej magii. Szła dalej przed siebie i jedyną zmianą, jaką ciągle odczuwała, była nasilające się ciepło nieznanej magii.
W końcu dotarła tam, gdzie - dzięki staruszce - miała dotrzeć. Nie taka mała polana, jak myślała, była pokryta dużą warstwą śniegu, który skrzył się dzięki świetle księżyca. Na środku polany stało ogromne drzewo. Było to z całą pewnością źródło magii, którą odczuwała od dłuższego czasu.
Widok tego wszystkiego był oszałamiający, cudowny. Zauroczona miejscem zrobiła krok do przodu.
Ledwo pod jej nogami skrzypnął śnieg, a od pnia drzewa oderwało się... drewno. Poruszające się drewno.
Alyssa znieruchomiała na moment, ponieważ pierwszy raz widziała takie stworzenie. Była w szoku, pomimo tego, że wiedziała co to jest. Poruszające się drzewo, przypominające trochę człowieka i posiadające brodę z mchu, a także zielone, leśne oczy perfidnie mówiły o tym, że czarodziejka miała do czynienia z entem.
- Przepraszam za zakłócenie snu, panie - powiedziała i delikatnie skinęła głową. Zrobiła kilka kroków do przodu, jak nakazał ent - Nazywam się Alyssa Frye i przybyłam tu w pewnej sprawie... - przedstawiła się i odetchnęła głęboko - W pobliskiej wiosce miałam okazję poznać pewną rodzinę dotkniętą cierpieniem... Rodzice są pogrążeni w żałobie, ponieważ ich dziecko zostało objęte klątwą. Jest pogrążone w śpiączce i, jak powiedzieli mi rodzice malca, jego życie z dnia na dzień gaśnie... Plotki głoszą, że zrobiła to staruszka, mieszkająca niedaleko w odosobnieniu i nazywana przez mieszkańców wioski wiedźmą, pomimo tego, że nią nie jest i nie rzuciła klątwy na dziecko. Postanowiłam za wszelką cenę pomóc rodzinie, a wspomniana starsza pani, poleciła mi przyjść tutaj, mówiąc, że mogę dowiedzieć się tu czegoś więcej o klątwie dziecka...
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimePią Kwi 01 2016, 15:37

Ent mruknął zaciekawiony, słuchając wyjaśnień Alyssy. Gdy skończyła rozprostował do końca lekko trzaskające ręce i pogładził swoją długą brodę.
- Kobieta z lasu często tutaj bywa, szuka rady i wskazówek, pyta gdzie ziół przybywa. Mówisz o klątwie, która w lesie zapadła. Prawdę Ci rzekła, nie ona za nią stoi.
Ent spojrzał w gwieździste niebo, zastanawiając się nad czymś chwilę.
- Są duchy w lesie, co figle płatają, starcowi sen mącą, ludziom dokuczają... Dzieci przeklinają - powiedział w końcu powoli. - Jeśli chcesz je znaleźć i klątwie zapobiec, starzec Ci pomoże. Istoty szukasz, co wiele imion miała. Elfy "dziecię Sylanny" mówiły, ludzie "bożkiem" zwali, krasnoludy "monstrum", a anioły... "Bestią". Nie bój się dziecko, moc jego jest marna. Chowa się przed starcem i żarciki stroi, bo się siły drzewa, najzwyczajniej boi. Możesz go zgładzić lub sprytem przechytrzyć, jednak poza klątwy tej nocy złamaniem, przegnaj go też z lasu, bo mi burzy spanie.
Po tych słowach stary ent uniósł jedną z drzewiastych rąk, na której po chwili usiadł niewielki błękitny ptaszek, który zaćwierkał melodyjnie.
- Ptak Ci wskaże drogę, do kryjówki Bestii. Gdy już się tam znajdziesz, zahucz tak jak sowa, później jak wilk zawyj, wówczas Bestia przyjdzie i Ci się objawi. Masz pytania, dziecko?
Drzewiec spojrzał na Alyssę wyczekująco, jeżeli nie chciała go już o nic zapytać, ponownie wrócił do snu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSob Kwi 09 2016, 17:12

Trzeba będzie jakoś tych ludzi uzmysłowić, aby zostawili staruszkę w spokoju... - pomyślała i wysłuchała następnych słów enta.
- Postaram się coś zdziałać, aby ten bożek nikomu już w niczym nie przeszkodził... - powiedziała po słowach enta o burzeniu snu. Uniosła lekko kąciki ust w grymasie uśmiechu.
Po niedługiej chwili na drzewiastą dłoń enta wylądował mały niebieski i śliczny ptaszek, który miał być przewodnikiem czarodziejki.
- Nie mam więcej pytań, panie. Dziękuję Ci za wszystkie Twoje rady i odpowiedzi... I przepraszam za przerwanie snu. Dobranoc. - powiedziała, ukłoniła się delikatnie i oddaliła, podążając za ćwierkającym ptaszkiem.
Teraz trzeba znaleźć tego bożka, o którym mówił ent...
Odetchnęła głęboko i wypuściła powietrze z płuc, widząc jak robi się z niego obłoczek pary. Noc robiła się coraz zimniejsza, jednak na szczęście Alyss tego nie odczuwała. Wszystko przez swoją magię ciepła.
Las znowu robił się coraz bardziej gęsty. Jedną dłonią odsunęła z drogi gałąź, z której zleciało trochę białego śniegu. Alyssa wzdrygnęła się, ponieważ biały puch dotknął jej skóry na szyi.
Oglądnęła się za siebie. Polana zniknęła już między drzewami. Została tylko ona i mały ptaszek, który ciągle prowadził ją przed siebie.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSob Kwi 09 2016, 23:39

Podążyłaś za błękitnym ptaszkiem, którego stary drzewiec przydzielił Ci jako przewodnika. Kruszyna przelatywała z gałązki na gałązkę, świergocząc słodko i starając się nie zniknąć z twoich oczu. Po kilkunastu minutach, ptaszek przysiadł ma szarym głazie nad niewielką sadzawką i zamilkł. Zbliżyłaś się do niego, ale nie leciał już dalej. Najwyraźniej byłaś na miejscu. Sadzawka i głaz tuż obok niej, na środku niewielkiej polanki, nad którą pochylały się gałęzie buków.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 10 2016, 00:32

W końcu, po dość długim przemierzaniu przez gęsty las, ptaszek skończył swoje wesołe świergotanie i przystanął na dużym głazie. Alyssa stanęła naprzeciw niego i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. Zmierzyła go swoim wzrokiem, a także całą sadzawkę, polankę i kilka drzew dookoła. Następnie już brała się za udawanie zwierząt. Na pierwszy rzut zahuczała niczym sowa, jak jej ent przykazał. Dzięki swojej zdolności przemiany, udawanie odgłosów pospolitych zwierząt wychodził jej doskonale. Po sowie przyszła kolej na wilka. Miała nadzieję, że przez zawycie, nie sprawi, że jakaś wilcza wataha nie pojawi się tu przy niej. No cóż... nie czekając chwili dłużej, po zahuczeniu zawyła, jak wilk wołający modły w stronę księżyca.
Następnie zrobiła kilka kroków w tył, zmrużyła delikatnie oczy i zwiększyła swoją czujność tak, że poczuła lekkie mrowienie w palcach.
Jej magiczna energia chciała się wydostać na zewnątrz.
Jednak teraz musiała poczekać.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 10 2016, 01:10

Huczenie sowy i wycie wilka rozległy się w nocy. Alyssa nie musiała czekać długo na odpowiedź. Usłyszała trzepot skrzydeł i czarny kruk uderzył z góry, próbując pochwycić niebieskiego ptaszka siedzącego na głazie. Błękitny przewodnik zdążył na szczęście uskoczyć i zniknął w cieniu nocy, natomiast czarne ptaszysko usiadło na kamieniu i spojrzało na dziewczynę. Błysnęło... i zamiast kruka na głazie siedziało stworzenie. Zamiast ludzkiej głowy miało ptasią, a ręce wyrastające z ludzkich barków szybko przechodziły w skrzydła. Reszta ciała należała do człowieka... i była naga. Jedynie palce były jeszcze dłuższe niż ludzkie i uzbrojone w ostre szpony. Bestia przekręciła głowę, przyglądając się Alyssie czarnymi oczyma.
- Kra! Kra! Czego chce? Czemu mnie przywołuje? - zaskrzeczał stwór.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 10 2016, 20:06

Nie czekała długo. Po krótkiej chwili usłyszała trzepot skrzydeł i zaraz potem na miejsce niebieskiego ptaszka wylądował kruk. Zwykły, najzwyklejszy kruk. Jednak zaraz po chwili zamienił się w dziwne stworzenie, które posiadało miano "dziecka Sylanny", chociaż na żadne dziecko nie wyglądało. Ludzkie ciało, głowa kruka, tak samo skrzydła zamiast normalnych rąk, lekko odpychały czarodziejkę. Wyobrażała sobie to "coś" trochę inaczej.
Alyssa nie drgnęła, nie wydała z siebie żadnej emocji. Zmierzyła tylko bożka swoimi fioletowymi oczyma i uniosła jedną brew. Nie wiem kto to robił, ale na pewno nie był normalny...
- Bo ma sprawę. - powiedziała lekko przymykając oczy - Ponoć rzuciłeś klątwę na niewinne dziecko z pobliskiej wioski i z tego co wiem nie dajesz spokoju niektórym mieszkańcom tego lasu. Przyszłam tu, aby zakończyć i klątwę i twoje psoty... - powiedziała przerzucając ciężar ciała na drugą nogę. Zwiększyła swoją czujność, gdyby ptaszysko miało ją nagle zaatakować.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 10 2016, 20:37

- Niewinne? Kra! - zaskrzeczał stwór i zachichotał. - Rzucało we mnie, kra, kamieniami, kra! A ja tylko siadałem na płotach, kwasiłem mleko i łapałem wróble, kra! Ludzie kiedyś tu mnie czcili, kra, a później zjawili się kapłani i przynieśli im słowa Przedwiecznego, kra! Trochę mleka to mała cena za zdradę, kra!
Stwór przerwał wypowiedź na ułamek sekundy, chwytając dziobem przelatującego obok jego głowy nietoperza i połykając go. Z pewnością miał doskonały refleks...
- Ale dziecko podniosło na mnie rękę, kra! Musi zapłacić. Przeżyłem tysiąclecia zanim wasz gatunek choćby dowiedział się jak obrabiać żelazo, kra! Ten cholerny anioł wam to pokazał, kra! Nie będę bezkarnie obrzucany kamieniami! - w głosie istoty dało się wyczuć rzeczywiste oburzenie zaistniałą sytuacją. - Porzucić mnie dla Przedwiecznego, kra! Tego oszusta, kuglarza, kra! Nawet go już nie ma! Kra! Tak, nie ma go i wkrótce świat wróci do nas, kra! On tego dopilnuje... - ostatnie słowa dodał ciszej pod dziobem. - Komu, kra, nie daję spokoju w lesie? Temu spróchniałemu drzewu? Kra! Sylanna wysłała go tu, żeby mnie dręczył, kra! Zanudza, przeszkadza w zabawie, kra!
Bestia zachichotała, słysząc o zakończeniu klątwy oraz psot.
- A jak masz zamiar, kra, to osiągnąć?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimePon Kwi 11 2016, 22:35

- To dziecko... nie wie co robi. Jest ciekawe świata i bawi się czym popadnie... To, że akurat padło na ciebie nie oznacza, że trzeba je od razu przeklinać... Tak, jest niewinne, w przeciwieństwie do dorosłych ludzi, chłopów, którzy przeganiają takie kruki specjalnie, a nic im się za to, oprócz skwaśniałego mleka nie dostaje. - powiedziała starając się nie okazywać emocji - Kapłani przenieśli ludzi na wiarę Przedwiecznego, bo najwidoczniej okazała się bardziej wiarygodna dla nich. Może gdybyś pokazał im więcej czynów, dobroci w zamian za czczenie, może dalej by w ciebie wierzyli, hm?
Z zainteresowaniem zobaczyła, jak dobry refleks posiada to stworzenie. Ciekawe czy dałaby radę z nim wygrać? Alyssa nie wiedziała, jakie ten krukoczłek posiada zdolności, więc musi się trzymać na baczności.
Wysłuchała uważnie każdego słowa i uniosła jedną brew słysząc o pewnym cholernym aniele.
- O jakiego anioła ci chodzi? Kim on jest? - pytania same wyleciały jej z ust. Nie zdążyła ugryźć się w język.
Napięła mięśnie w ramionach i ścisnęła delikatnie pięści słysząc wyraźne oburzenie ptaszyska.
- Skąd niby wiesz, że Przedwiecznego nie ma? Masz na to jakiś dowód?... No i KTO tego dopilnuje? Ktoś podobny do ciebie? Jakiś pradawny demon? - w jej głosie można było wyczuć nutkę zdenerwowania. - Tak, entowi, który nie zanudza tylko mądrze mówi. No i zapewne jest starszy niż ty. No ale kto tu kogo dręczy? Dręczenie nazywasz zabawą? Miło by ci było gdyby ktoś przeszkadzał ci w śnie? - zmarszczyła brwi.
- Mam swoje sposoby - powiedziała unosząc lekko w górę jeden kącik ust - Ale zawsze zachowuję je dla siebie, więc nie dowiesz się o nich.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimePon Kwi 11 2016, 22:54

Bestia prychnęła kpiąco na komentarze Alyssy dotyczące wiary.
- Anioł... - wypluł to słowo z niesmakiem. - Kowal, kra! Złote miał oczy i podobne włosy, chociaż czasem wyglądały jakby barwy płomieni z jego kuźni, kra! On was tego nauczył, kra! Chociaż nie wiem czy z dobroci, czy aby ułatwić wam mordowanie się...
Bożek nie wydawał się pałać sympatią do wspomnianego osobnika. Ciekawe czy wynikało to z czystej niechęci do aniołów, czy też z awersji do tego konkretnego przedstawiciela rasy.
- Głupia dziewczyna! Czarodziejka, a nie wie nic, kra! - wrzasnął stwór z oburzeniem. - Wasz bóg was opuścił, wszyscy to wiedzą, kra! Wasi kapłani, wasi aniołowie, nie ma już nikogo, kto by nad wami czuwał, a gdy tylko go zabrakło, unurzaliście świat w krwi współbraci! Kra!
Stwór uniósł się na nogach, rozprostowując skrzydła i zakrakał głośno na Alyssę. Wywody dziewczyny niewątpliwie go rozgniewały, a zwłaszcza porównanie do demona. Był pierwotną Bestią, istotą przemierzającą nieukształtowany świat u zarania dziejów, zanim pierwsi aniołowie otworzyli oczy tam, gdzie dzisiaj stoją białe wieże Angaleum. Nikt nie będzie go tak znieważał!
- Demony!? Jesteśmy pierwotnymi mieszkańcami tego świata, widzieliśmy jak wasz bóg kształtuje wypełniającą go nicość i nadaje mu formę, kra! To drzewo starsze ode mnie, kra!? Drzewce, kra, to istoty śmiertelne, kra!
Stwór przysiadł ponownie na głazie, wlepiając w Alyssę czarne oczy.
- Nie zdejmę klątwy, kra, na bezczelne żądanie, kra! Odejdź, nim staniesz się kolejną ofiarą gniewu Pradawnych! - ptakopodobny przekręcił głowę - Chyba, że czarodziejka chce się ułożyć...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeWto Kwi 12 2016, 18:52

Opis anioła nie pasował Alyssie do nikogo. Nie potrafiła sobie skojarzyć ani imienia, ani wyglądu. Pierwszy raz słyszała o kimś takim.
- Anioł... Kowal... Złote włosy i oczy... Zapewne to jakiś "wyjątkowy" anioł. - powiedziała lekko zamyślona - I zapewne posiada też jakieś wyjątkowe imię? - spojrzała spokojnie prosto w oczy ptakowi, który najwidoczniej nie przepadał za aniołem.
Słysząc, jak bestia nazywa ją głupią, zacisnęła zęby, ale zachowała powagę na twarzy. Ptaszysko nie miało prawa nazywać jej głupią. Nie ukazała przed nim swojej niewiedzy, nawet jeśli tą wiedzę posiadała. Powiedziała tylko, aby udowodnił odejście Przedwiecznego. Cholerne ptaszysko...
Nie drgnęła, kiedy bożek rozprostował skrzydła i zrobił trochę hałasu.
- Nie nazwałam cię demonem. - powiedziała obojętnie - Zapytałam tylko o kogo ci chodzi. I czy jest podobny do ciebie, czy do jakiegoś demona, do którego cię NIE porównałam. Po prostu pytam. - mówiła to spokojnie nie tracąc czujności. Odetchnęła głęboko - Może i istoty śmiertelne, ale dość długo żyją...
Zmieniła pozycję przerzucając ciężar ciała na drugą nogę i uniosła jedną brew, patrząc na stwora pytająco.
- Ułożyć?
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeWto Kwi 12 2016, 22:42

Na kolejne pytania Bestia zareagowała głośnym skrzekiem.
- Ułożyć, tak! Drzewo... drzewo psuje mi zabawę w lesie. Nudzi, mąci, marudzi! Pomóż mi je zniszczyć, a zdejmę z dziecka klątwę. I kto wie... może otrzymasz jeszcze specjalną nagrodę. Jestem bądź co bądź bóstwem, umiem być hojny.
Stwór przysiadł na kamieniu, rozsiadając się jakby wygodniej i czekał na odpowiedź czarodziejki.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Kwi 13 2016, 19:24

- Mógłbyś odpowiedzieć ciut ciszej? - zapytała ironicznym tonem słysząc jego skrzek - Stoję tuż obok, nie musisz się drzeć, żebym cokolwiek dosłyszała... - wiedziała, że tymi słowami może trochę prowokować stwora, jednak zdenerwował ją i nie miała ochoty ciągnąć dalej rozmowy, a już na pewno nie po tym co następnie usłyszała od ptaka. Ma zabić Drzewca? Tego miłego i niesamowicie mądrego staruszka? Co to, to nie.
Polubiła go za jego mądrość, styl mówienia, a przede wszystkim za rymy. Ma go zabić z powodu zachcianki jakiegoś ptaszyska? Jeszcze czego...
- Mam zniszczyć Drzewca? - powiedziała z większą ironią i zaśmiała się - Twoja cholerna zabawa polega na przeszkadzaniu mieszkańcom tego lasu i wioski... Ent nie przeszkadza nikomu, żyje sobie spokojnie i dzieli się swoją mądrością z innymi. A ty, aby chcesz tego by cię czczono. Zniszczyć... - ostatnie słowo powiedziała z pogardą i, mając skrzyżowane ręce, zacisnęła pięści, ponieważ poczuła napływające do nich ciepło magii. Ciepło magii ognia. - Zniszczyć... - powtórzyła - To mogłabym ciebie, a nie dobrego Drzewca...
Przygotowała się mentalnie na potencjalny atak. Z powodu złości magia chciała się uwolnić i zaatakować, dlatego czuła - teraz już w całym ciele - energię pochodzącą z magii ognia. Zwiększyła swoją czujność.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Kwi 13 2016, 19:52

Stwór słuchając Alyssy zacharczał groźnie, strosząc pióra i wbijając w nią nienawistne spojrzenie. Mały, bezczelny śmiertelnik! Zżerający ją gnie, tak jak i magia były doskonale wyczuwalne dla istoty tak prastarej i posługującej się zaklęciami na co dzień od tysięcy lat.
- Obrażasz pana tego lasu, dla jakiegoś bachora, kra!? Cierpienie można zadać na wiele sposobów, mógłbym cię zgładzić, kra, ale śmierć podopiecznego zada większy ból!
Wykrzykując ostatnie słowa, stwór wyskoczył w górę, pomagając sobie skrzydłami i przemienił się w kruka, pędząc w stronę wioski.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Kwi 13 2016, 20:43

Słysząc jego słowa, pobladła i zamarła na krótki moment. Śmierć podopiecznego?
Czy on chce... O nie...
Już miała w ręce kształtującą się kulę ognia, jednak zdała sobie po chwili sprawę, że znajduje się ona w środku lasu, a przecież puścić go z dymem nie chciała.
Zrezygnowała z tego i ruszyła pędem przed siebie, tropem kruka. Przebiegła sprintem kilka metrów, a pod koniec biegu skoczyła i w locie zamieniła się w sokoła wędrownego.
Nie minęło dużo czasu, jak dogoniła dużo mniejszego od siebie kruka. Mijając drzewa, aby na któreś czasem nie wpaść, przeleciała tuż nad czarnym ptakiem, atakując go szponami i lecąc dalej przed siebie, zostawiając bożka z tyłu.
Teraz miała w głowie ważniejszy cel. Dotrzeć do dziecka zanim zrobi to cholerny stwór.
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeSro Kwi 13 2016, 21:18

Alyssa popędziła za Bestią, machając skrzydłami, zdeterminowana, aby dotrzeć do dziecka przed potworem. Niestety nieznajomość swojej zwierzyny szkodzi. Ten mniejszy ptak okazał się nie krukiem, a wroną, która akurat tamtędy przelatywała. Biedny ptaszek był kompletnie zdezorientowany nagłym atakiem sokoła, a bożek w tym czasie zbliżał się do domostwa. Jedynie prędkość wybranej formy pozwoliła Alys dogonić Bestię, gdy ta podchodziła do drzwi domu...

Proszę ponownie pisać w wiosce.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 17 2016, 21:36

29 stycznia 1743 ES

Dobiegła do ściany drzew, lecz nie przestawała biec. Zatrzymała się dopiero po kilkunastu sekundach biegu. Przybrała człowieczą formę i szybko podniosła leżący na ziemi kostur, wbijając wzrok w zielony kryształ. Jej uśmiech rósł z każdą chwilą wpatrywania się w przedmiot. Jest mój. Mój i tylko mój.
Opamiętała się i rozejrzała po bokach. Nie widziała na szczęście nikogo, a elf i krasnolud chyba nie pobiegli za nią. Odetchnęła z ulgą i oparła się o drzewo, osłabiona ciągłym używaniem magii. No, to teraz sobie odpocznę, a potem... zobaczy się.
Powrót do góry Go down
Mairon
Prawa Ręka Królowej
Mairon


Wiek : 0

Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitimeNie Kwi 17 2016, 22:01

Siedzący na drzewie kruk zakrakał na dziewczynę i zleciał na ziemię. Skoczył kilka razy, przybliżając się do rudowłosej i zatrzymał cztery metry od niej, przekręcając z zaciekawieniem głowę. Nagle w błysku kruk zmienił się w anioła o czarnych skrzydłach, który siedział ze skrzyżowanymi nogami naprzeciw dziewczyny.
- Jestem naprawdę pod wrażeniem tego co zrobiłaś moja droga - powiedział z uśmiechem. - Powiedz mi, do czego tak potężny artefakt jest potrzebny takiej kruszynie? Czego pragniesz, potęgi, władzy, bogactwa, a może zemsty? Na czym zależy Ci tak bardzo, aby zrobić to co zrobiłaś? Powiedz śmiało, a może będę mógł Ci pomóc.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gęste Lasy Empty
PisanieTemat: Re: Gęste Lasy   Gęste Lasy I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Gęste Lasy
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Tussalia :: Tussan-
Skocz do: