Irlamandir RPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forum RPG w unikalnym uniwersum.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona>

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona> Empty
PisanieTemat: Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona>   Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona> I_icon_minitimeCzw Kwi 07 2016, 23:23

Godność:
Feanor Tanllyd

Rasa:
Elf

Wiek:
82 lata; Urodzony w 1661ES

Miejsce urodzenia:
Elianis

Miejsce i data śmierci:
Lasy Mandrelii; 2 lutego 1743ES


Stanowisko/Zawód:
Kowal/Najemnik

Wygląd:
Feanor  jest wysokim, mierzącym około stu dziewięćdziesięciu czterech centymetrów i dobrze zbudowanym mężczyzną. Długie, ciemnoczerwone włosy zazwyczaj nosi zaczesane prowizorycznie (bo ręką) do tyłu, poza małym warkoczykiem zaplecionym przy prawym uchu. Oczy ma piwne, wpadające w złoto, zawsze czujnie przyglądają się otoczeniu spod gęstych brwi. Chodzi gładko ogolony. Twarz elfa pozostaje zazwyczaj poważna, ale gdy nadarzy się okazja nie poskąpi uśmiechu. Często unosi też jedną brew, co jest nieodłączną częścią jego mimiki. Krew elfów jak to zwykło się dziać, zapewniła mu przyjemną dla oka aparycję. Ciało mężczyzny pokrywa jednak wiele blizn, z których najbardziej widoczna biegnie przez twarz, zaczynając się niewiele nad prawym łukiem brwiowym i kończąc dwa centymetry pod okiem.

Nosi szkarłatną koszulę, na którą zakłada czarną, haftowaną srebrną nicią, skórzaną kamizelę. Do tego ciemne spodnie i wysokie buty. Zawsze ma też ze sobą pas z mieczem, a często również łuk oraz kołczan ze strzałami. Za plecami do pasa przyczepiony jest też dłuższy nóż do rzucania. Kiedy jest w drodze nosi szary pancerz, porządny i zadbany, jednak noszący ślady wielu starć. Ma również szkarłatny płaszcz z herbem rodu - złotą gwiazdą, zapinany srebrną klamrą w kształcie gwiazdy. Poza sztyletem i nożem za plecami, nosi również nóż myśliwski przypięty na udzie. Do tego jeszcze hełm z trzema czerwonymi piórami.

Osobowość:
Feanor  wychował się w Elianis, w tradycjonalistycznym społeczeństwie wysokich elfów i dodatkowo surowym ze względu na warunki klimatyczne regionu. Wykształciło się u niego typowe dla jego ludu przekonanie o równości i inne podejście do władzy niż wśród ludzi oraz szacunek do starszych, jednak nie do końca tak jak życzyliby sobie tego krewniacy. Młody elf często krytykował zbytnią jak na jego gust swobodę, sugerując, że "kilka praw jednak by się przydało". Nie okazywał również zawsze "należytego" szacunku starszym. Co mógł jednak poradzić na to, że czasami po prostu gadali głupoty? Powinny liczyć się przede wszystkim umiejętności, a nie wiek sam w sobie.

Rodacy oraz wielu napotkanych mówiło, że duch elfa to żywy ogień. Nie poddaje się i zawsze zawzięcie dąży do celu. O swoje racje, do których słuszności jest przekonany oraz o sprawiedliwość będzie walczył do ostatniej kropli krwi. Umie przebaczyć krzywdy, niektóre nawet bardzo szybko, jednak są też sprawy wymagające pomsty. Zazwyczaj jest na swój sposób, chociaż zachowuje w większości sytuacji powagę. Stara się postępować rozsądnie, podchodząc do spraw na chłodno i analizując fakty, nie zawsze to jednak wychodzi, przez co czasami daje się ponieść emocjom. Darzy wielkim szacunkiem rzemieślników, ponieważ sam przywiązany jest do dzieł swoich rąk. Jest to jeden z powodów dla których nie darzy niechęcią krasnoludów, jak większość elfów. Ma też nadzieję na powrót lepszych dni swojego ludu. Silnym uczuciem darzy swoją rodzinę i wie, że może liczyć również na ich sympatię.

Historia:
Feanor przyszedł na świat w Elianis, w mroźne dni stycznia roku 1661ES. Wraz z nim narodziła się jego bliźniacza siostra - Falka. Były to pierwsze dzieci, które urodziły się rodzinie Tanllydów. Ojciec ich, Filavandrel, był szanowanym w mieście kowalem i złotnikiem, to właśnie on w późniejszym czasie rozbudził w synu miłość do rzemiosła. Ich matka, Fiona, była czarodziejką i uzdrowicielką. Oboje w swoim czasie odsłużyli również swoje w oddziałach zwiadowczych Elianis, gdzie osiągnęli stopnie oficerskie.

Zgodnie z elficką kulturą, Feanor i Falka spędzali dzieciństwo w domu pod opieką rodziców, ucząc się wszystkiego co miało im się później przydać. Chłopak okazywał wielkie zainteresowanie kuźnią ojca, podczas gdy jego bliźniaczka przejawiała znaczniejsze talenty magiczne. Młode elfy szybko nauczyły się czytać i pisać w wysokim języku, a  wkrótce opanowały również wspólny, który miał niewątpliwie przydać im się, gdy w końcu opuszczą mury miasta. Rodzeństwo jak to bliźniaki łączyła specyficzna więź i rzadko kiedy widywano ich oddzielnie. Wyjątkami były lekcje w dziedzinach, które ich różniły - magii i rzemiośle. Gdy mieli po osiem lat, narodził się ich młodszy brat - Ettariel. Rodzeństwu niezwykle przypadł do gustu, a zwłaszcza Feanorowi, który spędzał z nim wiele czasu, wyręczając po części rodziców w kwestii nauki chłopca. Dziewięć lat po Ettarielu do rodziny dołączyli jeszcze bliźniacy Carantir oraz Amrod, których starsze rodzeństwo również niezwykle polubiło, a po kolejnych czterech latach na świat przyszła Idril, która stała się oczkiem w głowie Falki.

Dzieci Tenllydów szybko wykazały niezwykłe zdolności, szybko opanowując wszystkie przydatne umiejętności i zdobywając spory - jak na niepełnoletnich jeszcze - szacunek w Elianis. Problematyczny był jednak trochę Feanor, który mimo doskonale rokujących zdolności kowalskich i nienajgorszych popisów na placu ćwiczebnym z orężem, popadał w konflikty ze starszymi elfami, którym przecież należał się szacunek. Niestety umowne zwyczaje nie były w stanie ostudzić temperamentu młodego elfa, który wiedząc, iż ma rację nie miał zamiaru ustąpić przed argumentem wieku. Starsi patrzyli na niego przez to często niechętnie, jednak młodzi byli niewątpliwie zainspirowani, powtarzając jego słowa, iż liczą się przede wszystkim umiejętności, nie sam wiek.  Bracia chłopaka poszli w jego ślady, natomiast siostry starały się ich ułagodzić, jednak same też ostatecznie przyznawały im rację, trochę krzywo patrząc na zwyczaje swojego ludu. Młodych elfów raziła też pewna niechęć i pogarda, jaką część wysokich elfów darzyła ich pobratymców żyjących wśród  ludzi oraz półelfy. Byli to ich krewniacy, powinni pomóc im powrócić na właściwą drogę, nie odwracać się od nich na pięcie.

W końcu nadszedł dzień pięćdziesiątych urodzin bliźniaków, gdy nareszcie mogli opuścić mury Elianis i wyruszyć w świat nabrać doświadczenia. Wraz z Feanorem i Falką wyruszyła trójka ich przyjaciół, którzy nie chcieli się z nimi rozstawać. Na początku młodzi elfowie zwiedzali Asperię, zaglądając kolejno do twierdz Desperian, Lodowa Przystań i Osgard. Podczas wizyty w tym ostatnim zapuścili się również na pewien czas na tereny Grzbietów Gigantów. Później powędrowali do Nordbergu, a następnie do Samotni, aby zwiedzić lasy Szarodrzewia. Po drodze nawiązali trochę kontaktów, zwłaszcza z miejscowymi elfami, a Feanor odwiedzał wszystkie kuźnie sprawdzając, czy mógłby się czegoś nowego nauczyć lub dając wskazówki mniej doświadczonym kowalom.

Po powrocie z lasów do Samotni i wyruszeniu na południe, wpadli na kompanię elfickich najemników znaną jako Białe Miecze. Elfowie z Elianis dołączyli do nich i wraz z nimi ruszyli na tereny Przymorza, gdzie odpierali ataki asperiańskich łupieżców na nadmorskie osady. Spędzili tam prawie rok, a statki Asperian na pewien czas zaniechały częstszych wypadów w te strony. Feanor zdobył stanowisko zastępcy kwatermistrza, a jego umiejętności kowalskie zostały niezwykle docenione przez kompanów. Falka tymczasem została główną uzdrowicielką kompanii. Wraz z Białymi Mieczami udali się później pod Szepcącą Głuszę, gdzie walczyli z dzikimi plemionami, próbującymi wyrwać dla siebie część żyznych pól z rąk Cesarstwa. W tym czasie polubili się z kompanami, jednak po zleceniu związanym z Głuszą opuścili szeregi najemników. Przebywając w Cesarstwie zobaczyli jak tamtejsi ludzie traktują elfów współżyjących z nimi w ich królestwie i nie mieli zamiaru nadstawiać za nich karku.

Następnie elfowie ruszyli przez Mandrelię do Trevirenu, który przez kilka miesięcy zwiedzili w miarę dokładnie. Feanor natomiast osiadł na rok w Gnieździe jako kowal, pokazując ludziom do czego zdolny jest dobry, elficki rzemieślnik oraz dając lekcje wszystkim chętnym elfom, które żyły w okolicy i również parały się kowalstwem. Raz dostał nawet zlecenie na miecz od samego króla Kazimierza, chociaż rzecz jasna monarcha nie przybył osobiście. Władca potrzebował dobrego oręża jako prezentu dla syna z okazji urodzin.

Po tym krótkim epizodzie w życiu, Feanor odnalazł Falkę oraz resztę przyjaciół i wyruszył wraz z nimi na północ, mieli zamiar odwiedzić dom. W Elianis rodzina przyjęła ich ciepło, okazało się, iż Ettariel wyruszył już na swoją wyprawę w poszukiwaniu doświadczenia,  a Carantir i Amrod też się do tego powoli szykowali. Feanor był dumny z braci, którzy pod jego nieobecność nie zrezygnowali ze swoich przekonań i nadal zmagali się z elfickimi zwyczajami. Wielu młodych elfów również cieszyło się z powrotu ognistego ducha, wpadając do niego lub jego kompanów i wypytując o ich przygody oraz prosząc czasami o radę. Niestety część starszych krzywo patrzyła na powrót niepokornej młodzieży do miasta, nawet chwilowy. Książę Elianis dostrzegając to i chcąc załagodzić rosnące napięcie, a jednocześnie nie mając ochoty na zmarnowanie potencjału Feanora, postanowił wysłać go z misją dyplomatyczną do Vergilaris.

Młodzieniec wraz ze starymi oraz kilkoma nowymi towarzyszami wyruszył do największego z miast wysokich elfów, aby przekazać tamtejszemu władcy wiadomość od księcia. Po drodze zdarzyło im się kilka mniejszych przygód, zapolowali na pomniejszego bożka, który uprzykrzał życie pewnej osadzie oraz starli się z kilkoma oddziałami cesarskich ludzi, którzy uciskali ich współbraci na ziemiach Cesarstwa. W końcu jednak dotarli do Vergilaris, gdzie zostali ugoszczeni na dworze księcia miasta. Feanor musiał przyznać, że robiło wrażenie. Nie było tak surowe jak Elianis, budynki wzniesiono z wielkim kunsztem i artyzmem, często wykorzystując motyw gwiazd lub roślin. Po dostarczeniu wiadomości, przyjaciele gościli w Vergilaris jeszcze pół roku, zaznajamiając się z tamtejszymi elfami, po czym postanowili zwiedzić Barilen, a gdy odwiedzili każde z miast królestwa sztuki, wyruszyli do Speculam. W mieście-twierdzy elfów, znanym ze swojej wyjątkowej dyscypliny oraz wspaniałych żołnierzy, przyjaciele spędzili trzy lata, służąc w oddziałach tamtejszego księcia i chroniąc przełęcze między pustynią a krainami północy.

Po opuszczeniu Speculam - z kilkoma nowymi przyjaciółmi - elfowie trafili na Burą Chorągiew, słynną kompanię kondotierów. Zapisali się do nich, aby najpierw walczyć przeciw barbarzyńcom z Masywu Aurum w imieniu królowej Barilenu, a później wspierać księcia Zenitu w jego zrywie przeciwko Cesarstwu. Wojna domowa przeciwko Arx była prawdziwym piekłem. Kompania przechodziła w mgnieniu oka od walk w polu do działań partyzanckich i na odwrót, jednak w końcu musiała się wycofać. Kontrakt nie był wart rozbicia całej jednostki. Książę Zenitu nie docenił liczby możnych, którzy pozostaną wierni Cesarzowi,  nie docenił również nowego imperatora Arx Lupus - Korneliusa, który wykazał się prawdziwym geniuszem na polu bitwy. Nie podlegało jednak wątpliwości, że nie mógł równać się z myślą taktyczną elfów.

Po tej wojnie elfowie opuścili szeregi Burej Chorągwi, jednak w czasie służby bez wątpienia nawiązali kilka kontaktów i polubili się z najemnikami. W tym momencie rozchodzą się drogi Feanora i jego szpiczastouchych towarzyszy, ponieważ w wyniku pewnego dziwnego zbiegu okoliczności, elf zaciągnął się do krasnoludzkiej kompanii najemnej - Opróżniaczy Baryłek. Niechęć rasowa niechęcią rasową, ale brodacz i ostrouchy po pijaku kontrakt spisali, a gdy krasnoludy dowiedziały się, że elf jest kowalem, to patrzyły trochę mniej krzywo. Wraz z Opróżniaczami opustoszyli wiele baryłek z piwem, w tym krasnoludzkim, walczyli również na granicy Trevirenu z barbarzyńcami z Głuszy, a później w Barilenie z plemionami goblinów, które wyszły na powierzchnię z jaskiń Masywu Aurum. Feanor przez ten czas polubił się z brodaczami, a wspólna walka z wrogiem tylko zacieśniła więzy między nimi.

Po pewnym czasie, elf pożegnał Opróżniaczy Baryłek i wraz z jednym z krasnoludów wyruszył do Usaviru - stolicy królestwa brodatych wojowników. Dzięki poświadczeniu przyjaciela i jego trochę wyolbrzymionym opowieściom, jak to elf kładł dziesiątki goblinów jedną ręką dzierżąc miecz, a drugą róg z piwem, został wpuszczony. Podziemne hale robiły wrażenie swoim ogromem, jednak były trochę... toporne, brakowało im pewnej finezji. Nie czekając jednak długo, Feanor zabrał się za nawiązanie kontaktów z tutejszymi kowalami. Pół roku spędził wśród krasnoludów, aż w końcu postanowił opuścić podziemne miasto i wrócić do domu.

Niestety podróżując przez Siwe Wierchy wpadł w zasadzkę goblinów, a niewoli wśród nich zawdzięcza wielki asortyment blizn na ciele. Cudem został wyzwolony z niewoli przez nieoczekiwanego sojusznika. Olbrzymy. Giganci mieli na pieńku z pokrakami z jaskiń i rozbili plemię goblinów atakując z zaskoczenia w nocy. Jeńca uwolnili przy okazji, a miał szczęście, że było to jedno z bardziej cywilizowanych plemion, a nie to jedzące ludzi, elfy i krasnoludy na kolację. Spędził z nimi trochę czasu, kurując się, a także przedstawiając im kilka nowych pomysłów związanych z budową schronień i wytwarzaniem broni.

Gdy przybył do domu trafił na zjazd rodzinny. Całe jego rodzeństwo postanowiło akurat wrócić ze swoich podróży i gościło w Elianis. Długo przesiadywali razem, dzieląc się ze sobą opowieściami o swoich przygodach i ciesząc swoim towarzystwem. Pobyt w mieście później wytworzył nowe problemy, gdy temperament Feanora popchnął go do konfliktu z jednym z najstarszych elfów, który kompletnie nie znając się na kowalstwie, próbował mądrzyć się odwiedzając jego kuźnię, aby złożyć zamówienie na oręż. Młodszy elf wkrótce opuścił miasto oburzony w towarzystwie braci i kilku przyjaciół, zabierając ze sobą wszystkie odłożone z honorariów za zlecenia oraz żołdów najemniczych pieniądze.

Przemierzyli wówczas Asperię, a później Cesarstwo, rekrutując wszystkich chętnych elfów oraz półelfów i zakładając Szkarłatną Kompanię. Oddział nie był duży, liczył na początku ledwie dwustu pięćdziesięciu konnych, jednak Feanor oraz jego towarzysze z Elianis wykorzystali doświadczenie ze służby w innych jednostkach najemnych oraz w Speculam, aby wprowadzić wśród swoich ludzi żelazną dyscyplinę, nie zapominając jednak o więzach braterstwa między towarzyszami broni. Szkarłatna Kompania kilkukrotnie starła się z barbarzyńcami z Głuszy oraz Masywu Aurum, a także broniła wybrzeży Trevirenu przed łupieżcami. W końcu oddziały konnych elfów stanęły przeciw Cesarstwu podczas wojny o Mandrelię. Jeźdźcy Szkarłatnych prowadzili wiele wypadów na tyły cesarskich wojsk, a Feanor na polu bitwy poznał księcia Marienburga - Rolanda. Musiał przyznać, że miał wspaniałego psa. Szkoda, że obaj zginęli w czasie bitwy, po zdradzie Vinidrell... Szkarłatny Sztandar stając do bitwy, w której siły Mandrelii zostały rozbite po śmierci króla Karola, wystawił już sześciuset jeźdźców. Tylko połowa przeżyła starcie, wycofując się do Barilenu, aby tam odzyskać siły i uniknąć konfliktów z Cesarstwem. Niech ludzie Arx mają czas na załapanie, że ci najemnicy skończyli już kontrakt w Mandrelii.

W końcu z początkiem 1743ES Feanor posłał Szkarłatny Sztandar pod przywództwem swoich braci na północ, mieli maszerować do Samotni i poszukać pracy w walce z tamtejszymi barbarzyńcami. Dowódca natomiast wziął ze sobą trzech przyjaciół z Elianis, którzy towarzyszyli mu od dawna - Celegroma, Amrasa i Denethora - oraz dwunastu jeźdźców i ruszył przodem, aby odwiedzić Elianis.

Umiejętności:

Rasowe/Wrodzone:

Wyuczone:

Wyposażenie:
Strój opisany w wyglądzie
Pancerz z hełmem
Miecz półtoraręczny
Tarcza
Sztylet oraz dwa noże (myśliwski i do rzucania)
Łuk i strzały (30 sztuk)
Biały rumak - Fingolfin
Średni kryształ dwimerytu zawieszony na rzemyku na szyi
Mieszek z monetami
Dziennik z podróży
Ołówki, gumka i papier
Zestaw map Irlamandiru uzupełniony osobiście w czasie podróży



Rodzina Tanllydów:

Herb:
Powrót do góry Go down
Władca Losu

Władca Losu


Wiek : 0

Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona> Empty
PisanieTemat: Re: Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona>   Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona> I_icon_minitimeSob Kwi 09 2016, 00:47

REPUTACJA

Elianis:

Vergilaris:

Speculam:

Najemnicy:

Siwe Wierchy:

Świat:
Powrót do góry Go down
 
Feanor Tanllyd <zabity przez Mairona>
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Samuel Norton < zabity przez Edwarda Teacha>

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Irlamandir RPG :: Offtop :: Offtop :: Archiwa-
Skocz do: